Po emocjach i ogromnym wysiłku związanym z reality show i trasą "Aquaria Tour", Doda wybrała się na zasłużony wypoczynek do Tajlandii. Tam chętnie zażywa kąpieli słonecznych i pluska się w turkusowej wodzie. Internauci zwrócili uwagę na jej ciało w skąpym bikini. Niektórzy pozwolili sobie na dość złośliwe komentarze, oceniające figurę piosenkarki. Postanowiła na to zareagować.
Niektórzy fani zarzucili piosenkarce, że jest "zbyt chuda". Jedna z internautek wyraziła jednak opinię, że nie rozumie przyzwolenia na obrażanie osób szczupłych. Doda postanowiła zamknąć usta krytykom jednym nagraniem. Opublikowała relację, na której pozuje do zdjęcia z talerzem pełnym smakołyków.
Kochani, w podziękowaniu za pełne troski i czułości komentarze iż jestem kościotrupem oraz samymi kośćmi ze skórą - powiedziała Doda na Instagramie.
Przypomnijmy, że w tym roku duże emocje wywoływała relacja Dody ze sportowcem Dariuszem Pachutem. W pewnym momencie para miała się rozstać. Z profili w mediach społecznościowych zniknęły ich wspólne zdjęcia, przestali się także obserwować na Instagramie. Fani podejrzewali kryzys. Podczas jednego z wywiadów, udzielanych podczas ramówki Polsatu Doda nawet koncertowo się popłakała, mówiąc o wymarzonej miłości. Wszystko wskazuje jednak na to, że kryzys został już zażegnany. Pachut był na trasie koncertowej Dody, a także wybrał się z nią do Tajlandii. Wokalistka w jednym z wywiadów wyznała, że afiszowanie się publiczne razem nie było dobrym pomysłem.
"Ludziom się wydaje, że jeśli pokażesz zdjęcie z wakacji, to są oni właścicielami twojej relacji. Mówię tutaj o wszystkich, czyli o dziennikarzach, portalach, tabloidach, obserwatorach na Instagramie, ale także o fanach. Właścicielami relacji powinien być tylko partner i partnerka lub partner i partner, w zależności od ludzkich preferencji. Po prostu dwoje ludzi, którzy się kochają. I tyle. Koniec" - dodała Doda.