Ewa Lemańska ma na koncie wiele ról. Zarówno tych filmowych, jak i serialowych. Występowała też na deskach Teatru Ludowego, Teatru Nowego czy Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Jednak największą rozpoznawalność przyniósł jej występ u boku Marka Perepeczki w kultowym serialu Jerzego Passendorfera "Janosik". W roli Maryny skradła serca polskiej publiczności. Chociaż wszyscy wróżyli jej ogromną karierę, to ta z czasem wyhamowała, a swoją uwagę skupiła zupełnie innej dziedzinie. Kiedy zachorowała na nowotwór, zainteresowała się medycyną. Teraz musi znów zmierzyć się z chorobą.
Gwiazda "Janosika" pod koniec lat 90. po raz pierwszy usłyszała druzgoczącą diagnozę: rak piersi. Lemańska nie poddała się jednak chorobie. Zaczęła interesować się medycyną i poszerzać swoją wiedzę na ten temat. Ukończyła nawet szkołę pielęgniarską, a później pracowała jako asystentka lekarza. Po kilku latach znów zaczęły się jej problemy ze zdrowiem. Najpierw zmagała się z guzem mózgu, a potem z czerniakiem na lewej nodze. Musiała też poddać się operacji usunięcia nerki.
Bałam się. Płakałam. Krzyczałam. Myślałam, że umieram. Latałam po całym świecie - konsultowałam się z lekarzami, co najlepiej zrobić. Zdecydowałam się na podwójną mastektomię - wspomina w jednym z wywiadów.
Lemańska przez ponad dwadzieścia lat po tamtych wydarzeniach mogła cieszyć się zdrowiem. Poświęciła się rodzinie i wychowywaniu dwóch synów. Dalej rozwijała też swoje pasje. Po tych dwóch dekadach spokoju choroba znowu dała o sobie znać. Niedawno dowiedziała się, że ma nawrót nowotworu, ale i tym razem aktorka ani myśli się poddać.
Wierzę, że znów wygram tę walkę, bo mam bardzo silny organizm. Mam ogromne wsparcie w moich synach, Alexie i Brianie, mimo że mieszkają w Kalifornii i są bardzo zajęci, bo pracują w branży gier komputerowych, to rozmawiam z nimi raz na tydzień, przez kamerę - mówiła w ShowNews.
W wywiadzie z portalem Lemańska zdradziła, że od lat zmaga się z jeszcze jednym problemem - bezsennością. Chociaż próbowała już wielu różnych metod, to nic nie poprawia jej stanu. - Próbowałam już wszystkiego, co możliwe: hipnozy, medytacji, proszków nasennych. Nic mi nie pomaga i moje życie to prawdziwy koszmar - opowiadała.