Olaf Lubaszenko pracuje w branży filmowej od 12. roku życia. Wytrwałość doprowadziła go do wielu znanych projektów. Aktor zagrał m. in. w produkcjach takich jak "Zabić Sekala", "Futro z misia" czy "Barwy Szczęścia". Ponadto wyreżyserował komedię "Sztos", a także "Chłopaki nie płaczą". W czasach jego młodości dostęp do trunków był znacznie łatwiejszy niż obecnie. Aktor postanowił podzielić się w związku z tym ciekawą anegdotą, którą usłyszeliśmy w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Młodzieńcze wybryki aktor wspomina z uśmiechem na twarzy. - Zostałem wyrzucony z powodu rozpryśnięcia na ścianie wina Sophia - wyznał we wspomnianej rozmowie. - Z dwoma filmowcami byliśmy razem w lokalu łódzkim Spatifie. Po zamknięciu panom udało się kupić wino i ja mówię, że zapraszam do hotelu, w którym mieszkam. Na górze zorientowaliśmy się, że nie ma korkociągu, chyba nawet poszedłem do recepcji. Zaczęliśmy się zastanawiać, co zrobić, a jeden z nich słyszał o sposobie na otwarcie butelki. Owija się ją ręcznikiem i odbija się o ścianę - dodał Lubaszenko. Co działo się dalej?
I on tym ręcznikiem uderzył cztery czy pięć razy i w pewnym momencie to wszystko eksplodowało. Cały pokój był w czerwone kropki. Wtedy nastąpiła cisza, oni popatrzyli na siebie i stwierdzili, że będą już szli. Ja z tym zostałem sam, położyłem się spać, rano pojechałem na zdjęcia. Gdy wróciłem, czekała na mnie walizka i zakaz wstępu - wyznał aktor.
Wróćmy do początków kariery aktora. Lubaszenko zadebiutował w serialu "Życie Kamila Kuranta", co przyniosło mu kolejne role. Co zaskakujące, ojciec aktora nie wiedział o aktorskich działaniach syna i dowiedział się dopiero o angażu do wspomnianej produkcji z ekranu. Edward Ryszard Linde-Lubaszenko od dawna jest znanym aktorem filmowym i teatralnym. Niektórzy śmieli twierdzić, że ten fakt zagwarantował Olafowi Lubaszence dobry start w karierze artystycznej. - Ukrywano przede mną jego aktorskie plany – mówił po latach. – Ojciec, zanim zobaczył mnie pierwszy raz w telewizji, nie miał nawet pojęcia, że występuję w serialu. Nóż mi się w kieszeni otwierał, jak czytałem, że tatuś załatwił mi rolę - wspominał Olaf Lubaszenko w rozmowie z "Vivą"!. Po zdjęcia Lubaszenki zapraszamy do galerii.