Marcin Prokop od lat jest ulubieńcem widzów TVN, którzy cenią go przede wszystkim za wyjątkowe poczucie humoru. Juź od 2007 roku prowadzi "Dzień dobry TVN" i wraz z Dorotą Wellman tworzy duet uznawany za idealny. Niedawno nawet padł przed partnerką z programu na kolana i odegrał scenę rodem z dramatu Shakespeare'a. W życiu zawodowym prezentera tylko przybywa nowych obowiązków. W wiosennej ramówce stacji będzie można go zobaczyć w "Mam talent!", ale tym razem nie w roli prowadzącego, ale jurora. Prokop jest także gospodarzem nowego sezonu "Lego Masters". Dziennikarz na bieżąco relacjonuje swoje wyzwania zawodowe na Instagramie. Tym razem opowiedział o zdarzeniu z ostatnich dni, które nie było związane z pracą. W pokoju hotelowym trafił na niezwykłego "gościa", jakim była mysz. Malutki gryzoń okazał się wyjątkowo sympatyczny, ale nawet to nie skłoniło Marcina Prokopa do pozostawienia go w pokoju.
Marcin Prokop oprócz pracy w TVN, gdzie obowiązków mu jedynie przybywa, ma też inne zajęcia. Prezenter prowadzi branżowe imprezy i zajmuje się szkoleniem przyszłych mówców. Liczne obowiązki zawodowe zmuszają go do częstych podróży po Polsce, a to wiążę się z nocowaniem w hotelach. Tym razem na dziennikarza w pokoju hotelowym czekał nietypowy "gość". Na jednym z mebli przechadzała się mysz, która została przez Prokopa uwieczniona na zdjęciu. Prezenter nie omieszkał opublikować tej pamiątki w sieci. Trzeba to przyznać, trafił mu się wyjątkowo uroczy egzemplarz, co najlepiej odzwierciedla reakcja internautów. "Piękna ona... Mam nadzieję na pożegnanie z klasą, taktem i delikatnością", "Jaka śliczna", "A jeśli to był jej pokój i to ty okazałeś się niespodziewanym gościem?"- czytamy w komentarzach.
Przyjeżdżam ja, proszę was, do hotelu, a tam w pokoju czeka już na mnie towarzystwo. Byłoby może i miło spędzić razem noc, ale po krótkiej wymianie uprzejmych spojrzeń, odprowadziłem jednak koleżankę do wyjścia - napisał na Instagramie Marcin Prokop.
Wobec niespodziewanego towarzystwa Marcina Prokopa nie wszyscy byli jednak aż tak przychylni. "O matko! A w jakim to kraju jeśli można spytać? Ja bym już tam nie zasnęła!" - napisała jedna z internautek. W komentarzach nie brakowało też żartów z całego zamieszania. "Biedna, musiała się nieźle przestraszyć, widząc wielkoluda" - czytamy.