Jakub Żulczyk jest polskim pisarzem i scenarzystą, który słynie z bardzo szczerych wypowiedzi. Mówił między innymi o koncertach TVP, które uważa za obrzydliwe, propagandowe dożynki, na co odpowiedziała mu z resztą Edyta Górniak. Tym razem w nowym wywiadzie miał okazję uderzyć w inną celebrytkę. Za szkodliwą twórczość oberwało się Blance Lipińskiej. Dostrzega w niej poważne problemy.
Blanka Lipińska zasłynęła z pisania erotyków z serii "365 dni", które zostały zekranizowane. Saga cieszy się szczególną popularnością wśród kobiet, które wzdychają do głównego bohatera Massimo. Okazuje się, że po tę lekturę sięgnęła również ukochana Jakuba Żulczyka. Na łamach podcastu "WojewódzkiKędzierski" zdradził, że dostrzegli bardzo poważny problem w twórczości Lipińskiej.
Ja mówię o rzeczach dobrych. Ja nie mam nic do Blani, ale widzę tam duży problem. Byłem na premierze filmu, książki czytała moja partnerka, która zawodowo zajmuje się krytyką filmową i jest w tym bardzo sumienna. Tam podstawowy problem jest w tym, że ona opowiada o "fantazjach gwałtu" i dla mnie to było dziwne - stwierdził Jakub Żulczyk w rozmowie na łamach podcastu "WojewódzkiKędzierski".
Jakub Żulczyk nie ukrywa jednak, że Blanka Lipińska urzekła go jedną rzeczą. Kiedy Tokarczyk została nagrodzona Noblem w dziedzinie literatury, ona zachwycała się stylistką brwi, która też ma na imię Olga. Mimo wszystko pisarz uważa, że lepiej jest sięgnąć po jej powieści, niż wcale nie czytać. - Zapałałem do niej pewną sympatią, gdy Olga Tokarczuk dostała Nobla. [...] Wchodzę na Instagrama Blanki Lipińskiej i ona nagrywała 100 relacji. Oglądam to i Blanka mówi: Olga dziewczyno super to zrobiłaś. I w pewnym momencie ona pokazuje brwi i wtedy mnie olśniło, że ona robi reklamę jakiejś dziewczynie. To jest trochę skwaśniałe. Lepiej przeczytać książkę Blanki Lipińskiej, niż w ogóle nie zajmować się czytaniem - dodał. Zdjęcia Blanki Lipińskiej znajdziesz w naszej galerii na górze strony.