"Sprawa dla reportera" debiutowała na antenie TVP jeszcze w latach 80. Elżbieta Jaworowicz stała się wówczas prawdziwą ikoną dziennikarstwa interwencyjnego i telewizji. Choć przez 40 lat reporterka zdążyła pomóc tysiącom osób, to niestety w ostatnich latach jej program coraz mniej miał wspólnego z misją. W studiu "Sprawy dla reportera" obok bohaterów z trudnymi historiami w niezrozumiały sposób pojawiały się gwiazdy disco polo czy celebrytki pokroju Tamary Gonzalez Perea. W jednym z ostatnich odcinków przedstawiona została historia pewnego marynarza i jego żony, wobec której używał przemocy. Doszło do dynamicznej wymiany zdań, dziwnych komentarzy i nieprzystającego montażu.
Pani Anna - żona marynarza - ze łzami wyznała, że padła ofiarą przemocy seksualnej ze strony męża. - On ma broń. W tym domku są dziury. Sąsiedzi nawet tego nie zgłaszali, bo się bali, bo powiedział, że go podpali - mówiła. Opowiedziała też, że mąż domagał się "spełniania małżeńskiego obowiązku" kilkukrotnie w ciągu dnia, a do dziś "w garażu wszędzie viagry leżą". Jako tło do tej okrutnej opowieści montażyści wybrali... motyw muzyczny satyrycznej szanty "Morskie opowieści". W studiu prowadząca i eksperci dyskutowali o aspektach prawnych sprawy pani Anny, która wraz z dziećmi musiała przeprowadzić się z domu dzielonego z mężem do kawalerki. Dlaczego? Jej mąż bez jej wiedzy zamienił dom na mieszkanie liczące 24 m kw. Kobieta domaga się odzyskania majątku, choć sprawa nie jest prosta, bo lokum przed ślubem należało do męża.
Obecny w studio mecenas Piotr Kaszewiak ocenił, że sprawa pani Anny "kwalifikuje się do sprawdzenia przez prokuraturę, czy nie doszło do wyzysku". Mecenaska Eliza Kuna z kolei aż wstała z miejsca z emocji. - Sprzedając dom, mąż na zawsze zamknął pani drogę do dochodzenia roszczeń o nakłady, bo pani włożyła swoją pracę i pieniądze w remonty - oceniła stanowczo. - Może na krzesło proszę wejść - kpił z niej mecenas Kaszewiak. Mecenaska Monika Zawadzka zapytała z kolei bohaterkę reportażu, dlaczego nie zdecydowała się wcześniej na rozwód. To pytanie oburzyło Kunę, która zawołała: - Pani sędzio, ja jestem w szoku. Mecenaska najprawdopodobniej słusznie uznała, że eksperci powinni skupiać się na pomocy dla ofiar, a nie szukaniu w niej winy. Jakby tego było mało, w programie pojawił się Andrzej Soysal, czyli emerytowany kapitan żeglugi wielkiej, który opowiadał o... napisanych przez siebie 12 książkach. Jak zakończy się historia pani Anny? Czas pokaże.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Maciąg i Wolański zmagali się z poważnym kryzysem. "Z pozoru idealnie, a wewnątrz..."
Agnieszka Maciąg kilka miesięcy przed śmiercią poinformowała o chorobie. Już wcześniej się z nią zmagała
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Krystian ostro o odejściu Macieja z programu. Nie spodoba się to produkcji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Znana modelka i pisarka miała 56 lat
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Chorzewska komentuje odejście Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Takich słów nikt się nie spodziewał
Katarzyna Niezgoda schudła prawie 30 kg. Teraz mówi wprost, co było kluczem do przemiany
Afera po wielkim finale "Jeden z dziesięciu". Widzowie nie kryją rozżalenia. "Tak się nie robi"