Aleksander Kwaśniewski miał pojawić się 7 października na konwencji Lewicy. Polityk jednak na nią nie dotarł, a ze sceny ujawniono powód jego absencji. Jak podał Marek Kacprzak, rzecznik prasowy Lewicy, były prezydent oczekuje w szpitalu na kolejny już zabieg.
Aleksander Kwaśniewski miał wygłosić płomienne przemówienie na konwencji Lewicy. Nie mógł tego jednak zrobić, pojawiając się na miejscu. W trakcie wydarzenia wyemitowano jednak nagranie z przemową polityka. "Z całego serca go powitajcie" - mówił Marek Kacprzak, zapowiadając nagranie z udziałem Kwaśniewskiego. Z kolei lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty, po tym jak wszedł na scenę, zwrócił się do byłego prezydenta i zdradził, że ten przebywa w szpitalu.
Panie prezydencie, drogi Aleksandrze. Byłeś najlepszym prezydentem w naszym kraju. Wiem, że jesteś w szpitalu, bo rozmawiamy często. Naprawdę życzymy ci zdrowia. Chcieliśmy, żebyś prowadził nas bezpośrednio, ale wiemy, że prowadzisz nas nawet stamtąd. Bo chcemy takiego przywództwa - mówił.
Przypomnijmy, że niedawno pisaliśmy, że Aleksander Kwaśniewski odwołał wszystkie zobowiązania zaplanowane na sierpień i wrzesień, bo musiał przejść pilną operację kolana. Okazuje się, że po zabiegu była głowa państwa miała nadal trudności z samodzielnym chodzeniem. Kwaśniewski w rozmowie z "Faktem" powiedział o szczegółach problemów ze zdrowiem. Jak stwierdził, doprowadził do nich zabieg, który określił jako "banalny". W klinice ostrzyknął kolano przed sezonem narciarskim. Niestety, pojawiły się komplikacje i doszło do zakażenia. "Wyszedłem z kliniki o własnych siłach, jako człowiek zdrowy, a dwie godziny później już nie mogłem wstać z fotela. Musiałem prosić mojego oficera ochrony, żeby kupił mi kule" - wyznał. Aleksander Kwaśniewski przyznał wówczas, że przechodzi rehabilitację. "Mam bardzo dobrego rehabilitanta. Niedługo zostawię kule i przestanę odczuwać ból. Może nie zacznę tego sezonu narciarskiego wcześnie, ale zrobię wszystko, żeby jeszcze na nartach pojeździć" - przyznał. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.