Jarosław Jakimowicz przez pewien czas był gwiazdą TVP Info, gdzie piastował m.in. stanowisko współprowadzącego programu "W kontrze". W lipcu pojawiły się jednak o odsunięciu go od formatu. Niedługo później TVP całkowicie zawiesiła z nim współpracę przez powtarzające się skargi, co potwierdził wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Samuel Pereira. Jakimowicz bynajmniej nie zniknął jednak z mediów, a obecnie jego wywodów można posłuchać m.in. na autorskim youtube'owym kanale.
Na kanale Jakimowicza 4 października pojawiło się nagranie, podczas którego jeżdżący samochodem po Warszawie aktor podzielił się przemyśleniami z minionego weekendu, gdy w stolicy odbywał się Marsz Miliona Serc. - Tu, w tych okolicznościach jeszcze niedawno było milion osób - zaczął, pokazując za okno.
Milion wieśniactwa nawiezionego autokarami z całej Polski. Tak zwana "kiełbasa" - słyszymy na nagraniu.
Jakimowicz nagle przeskoczył jednak z tematu na program Onet Rano, którego prowadzącą jest m.in. Beata Tadla. - Pani Beata Tadla, która kiedyś... - zaczął, pokazując gest mający oznaczać "dawanie w szyję". - Dlatego tak mówię, bo się sapała parę razy do mnie - stwierdził. Tutaj ponownie na chwilę przerwał ciąg myślowy i zapatrzył się w okno na przechodnia. - Co to, baba, czy chłop? Już nie połapiesz się dzisiaj - zastanawiał się.
Do Marszu Miliona Serc Jakimowicz wrócił także w nagraniu, które trafiło na jego kanał dzień później. Skomentował fakt, że Małgorzata Kożuchowska nie wzięła w nim udziału, wybierając tego dnia inne wydarzenie. - Strasznie zdenerwowała tych komuchów wszystkich. Całe to środowisko postsowieckie, służby bezpieczeństwa, które to ściągnął do stolicy Rafał Trzaskowski, że nie poszła w tym marszu dewiantów - podsumował.
Zwolnienie Jarosława Jakimowicza z TVP odbyło się w atmosferze skandalu, a na pracownika stacji miały wpływać skargi od jego koleżanek. Celebryta jednak nie zamierza się poddać i kontynuuje współpracę z innymi mediami. Autorski kanał to bowiem nie jedyna forma internetowej działalności Jarosława Jakimowicza. Niedawno informował, że został prowadzącym programu w konserwatywnym serwisie Prawy.pl.