Anna Przybylska do końca wierzyła, że uda się jej pokonać chorobę. Wiedziała dokładnie, co będzie robiła z Jarosławem Bieniukiem i dziećmi, gdyby rak w końcu odpuścił. Możemy o tym przeczytać w jej biografii "Ania" autorstwa Grzegorza Kubickiego i Macieja Dzewickiego. Okazuje się, że zmarła 5 października 2014 roku aktorka zostawiła złoty notes, w którym zapisała, co zamierza zrobić. Teraz jej mama, Krystyna Przybylska, wypełnia regularnie ostatnią wolę córki. Bo planów miała co niemiara.
Planowanie pomagało jej walczyć z chorobą. "Wciąż planuje podróże - duże i małe. Marzy, że na rok oderwie się od wszystkiego i wyruszy z rodziną dookoła świata" - czytamy w biografii gwiazdy "Złotopolskich". Autorzy książki zacytowali nawet dokładnie to, co mówiła wtedy do bliskich. "Niech tylko Bieniuk skończy karierę, niech ja będę zdrowa, to spakujemy dzieci i wyjeżdżamy. Że stracą rok edukacji? Trudno. Co to znaczy rok wobec całego życia. A ile świata poznają, ile zobaczą. Inne kultury, kuchnie, wszystko" - miała mówić z nadzieją Ania. Aktorka nawet kiedy leżała już w gdańskim szpitalu, wciąż snuła wizje podróży. "Mamuś, jest tyle pięknych miejsc w Polsce, a my ich nie znamy" - mówiła i wyliczała, gdzie chciałaby pojechać. "Zakopane, Kraków. Jak tylko wyzdrowieję, na pewno z dziećmi tam pojedziemy" - czytamy jej słowa w książce "Ania".
Miała przy sobie taki złoty notes, w którym zapisywała, które miejsca koniecznie musimy odwiedzić. Nawet niedawno udało mi się go znaleźć w domowych szpargałach. Nie było jej dane, więc teraz ja staram się, jak tylko mogę, zabierać wnuki we wszystkie te miejsca, gdzie mieliśmy jechać razem. Pakujemy się do samochodu i jedziemy - dopóki jeszcze mogę - zdradziła w publikacji mama gwiazdy.
Moment załamania przyszedł, gdy Przybylska wróciła w czerwcu 2014 roku do Stanów na leczenie. "Tym razem lecą całą rodziną. Ania z dziećmi ma zostać na dłużej, nawet kilka miesięcy. Jeszcze wiosną zakwalifikowała się do eksperymentalnego programu leczenia raka - tyle ma potrwać terapia. Jest pełna nadziei, że to może być jej wielka szansa. Niestety, ostatnie badania przeprowadzone już na miejscu wykazują znaczne pogorszenie stanu zdrowia Ani. W ostatniej chwili wypada z programu. Dramatycznie to przeżywa. Umiera w niej ostatnia nadzieja. Uznaje, że już nie ma dla niej szansy" - piszą Kubicki i Drzewicki.