Echa tragicznego wypadku samochodowego, do którego doszło na autostradzie A1 w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego, nie milkną ani na chwilę. Wydarzenie miało miejsce 16 września w godzinach wieczornych. Pędzący z prędkością co najmniej 253 km/h kierowca sportowego pojazdu marki BMW z impetem wjechał w samochód marki KIA, którym podróżowała trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletnie dziecko. W wyniku zderzenia auto niemal natychmiast stanęło w płomieniach, a pasażerowie zginęli. Sprawca wypadku nie został zatrzymany na miejscu zdarzenia przez policję. Obecnie jest poszukiwany listem gończym i może ukrywać się poza granicami kraju. Do akcji poszukiwawczej przyłączył się znany detektyw.
Sprawa wypadku, a następnie ucieczki podejrzanego poruszyła wiele osób, a w sieci pojawiło się mnóstwo spekulacji na ten temat. Do akcji poszukiwawczej Sebastiana Majtczaka właśnie dołączył się Krzysztof Rutkowski. "Podjąłem decyzję, że dołączymy do poszukiwań, nie pobierając jakiegokolwiek wynagrodzenia. Niezależnie, czy pojawi się międzynarodowy list gończy, czy też nie, my podejmiemy działania, które spowodują sprowadzenie do kraju tego mężczyzny" - powiedział w rozmowie z "Faktem".
W tej samej rozmowie Krzysztof Rutkowski zaznaczył, że akcja poszukiwawcza będzie prowadzona na różnych terenach. "Nasza ekipa będzie prowadzić poszukiwania w Dominikanie i wszelkich innych potencjalnych miejscach, gdzie mógł się ukryć" - opowiadał. Na sam koniec detektyw zwrócił się z prośbą o pomoc do osób, które mogą coś wiedzieć w sprawie. "Osoby mające jakiekolwiek informacje co do miejsca przebywania poszukiwanego Sebastiana Majtczaka prosimy o kontakt pod numerem 600 007 007" - zaapelował.
Podejrzany o spowodowanie wypadku Sebastian Majtczak pochodzi z Łodzi. Według doniesień "Super Expressu" mimo młodego wieku mężczyzna może posiadać okazały majątek. Jest właścicielem firmy produkującej kawę pod własną marką, którą wcześniej zarządzał jego ojciec. Mężczyzna do wypadku doprowadził luksusowym samochodem BMW M850i. Ceny nowych modeli tego typu pojazdu zaczynają się od 620 tysięcy.