Przed wyborami w TVP trwa istna gorączka. Cel: całkowite zagłuszenie opozycji, czego doskonały przykład mogliśmy oglądać w jednym z porannych programów, kiedy Magdalena Ogórek uwagę widzów skierowała z polityka KO na ciastko premiera. 2 października Danuta Holecka gościła w TVP Jarosława Kaczyńskiego. Wygląda na to, że pupilka szefostwa podpadła samemu "wodzowi". Umniejszyła jego... wielkości. Od razu zareagował. Nie omieszkał poinformować, że się na niej zawiódł.
Danuta Holecka jest naczelną twarzą rządowej telewizji i wygląda na to, że polecenia szefostwa TVP wykonuje z wypiekami na twarzy. To, co wyprawia się w "Wiadomościach" to istny cyrk na kółkach i każdego dnia to publiczne "przedstawienie" osiąga nowe poziomy żenady, ale dziś nie o tym. Tym razem sprawa była poważna, bo do TVP zawitał sam Jarosław Kaczyński. Była to oczywiście idealna okazja do ataku na opozycję, co w przedwyborczym szale jest jednym z priorytetów. Zaczęła Danuta Holecka. Napomknęła o Marszu Miliona Serc, które według prezenterki "Wiadomości TVP" było Marszem Miliona Obelg. "Tyle obelg, ile nasze ekipy wczoraj usłyszały i hejtu od uczestników owego marszu, o którym mówiłam, twierdzili, że dawno nie słyszeli, o ile w ogóle kiedykolwiek" - powiedziała oburzona. W dalszej części wypowiedzi nawiązała do swojego szanownego gościa. "Platforma Obywatelska cały czas mówi o tej miłości, a niektórzy celebryci związani z tą formacją nawet potrafią składać życzenia takie bardzo miłosne, życzenia śmierci, nawet panu" - podkreśliła prezenterka. Te słowa wyraźnie oburzyły Kaczyńskiego. Prezes musiał wyraźnie zaznaczyć swoją pozycję i szybko wyprowadził Holecką z błędu. Nie krył też rozczarowania słowami prezenterki, które rozminęły się z jego snami o potędze.
Nawet mnie? Sądziłem, że jestem na pierwszym miejscu. To jestem zawiedziony, że pani tak mówi, że nawet mnie. Przede wszystkim mnie, skoro jestem dyktatorem (...). Im w gruncie rzeczy wszystko wolno. To jest specyficzny rys naszej dyktatury i jednocześnie specyficzny rys tej miłości, którą głoszą. Mam nadzieję, że historycy to kiedyś opiszą, mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, że w Polsce będą kabarety, które też będą to pokazywały i że ja takiego czasu dożyję - podkreślił Kaczyński.
2 października Magdalena Ogórek w programie "Minęła 8" gościła m.in. Grzegorza Napieralskiego z KO. Kiedy chciał wspomnieć o odbywającym się zaledwie dzień wcześniej Marszu Miliona Serc, prezenterka nie dała mu dość do słowa. Polityk chciał przekazać dane dotyczące frekwencji z warszawskiego ratusza. Nie miał jednak okazji, bo prowadząca nagle przerwała rozmowę i zapowiedziała gorącą relację z Wadowic, gdzie premier właśnie delektuje się kremówką. Więcej przeczytasz tutaj.