Magda Stępień wtargnęła jak burza do mediów, gdy wzięła udział w "Top Model". Miała spełniającą modelingowe kryteria sylwetkę, która zachwyciła nie tylko jurorów, ale również widzów. Wśród amatorów jej wdzięków był nawet Jakub Rzeźniczak, któremu udało się poderwać piękną modelkę. Para doczekała się syna, jednak Magda musiała zmierzyć się z prawdziwą tragedią - najpierw piłkarz zostawił ją, gdy była jeszcze w ciąży, następnie u jej kilkumiesięcznego synka zdiagnozowano nieuleczalny nowotwór, a rok później chłopiec zmarł.
Gdy mały Oliwier walczył o życie, Magda, jak każda mama, była kłębkiem nerwów. To zdecydowanie odbijało się na jej sylwetce - była wówczas bardzo szczupła. Przez rok dochodziła do siebie, przeżywała żałobę, a przy okazji media sprawiły, że na dobre zadomowiła się w polskim show-biznesie. Dostała pracę i zaczęła aktywnie działać w mediach społecznościowych.
Ostatnio zorganizowała nawet dla fanów serię pytań i odpowiedzi na Instagramie. Jedna z fanek zadała jej pytanie odnośnie figury - którą Magda wciąż ma nienaganną, aczkolwiek nie jest przesadnie szczupła, jak za czasów "Top Model". "Czy obecnie jesteś na jakiejś diecie i skąd pojawiła się u ciebie tendencja do tycia, zawsze byłaś szczypior?" - dopytywała fanka. Magda odpowiedziała nie gryząc się w język. Przyznała, że ciało kobiety się zmienia i "nic nie jest na zawsze". Zaapelowała o zaprzestanie komentowania figury kobiet w ten sposób, ponieważ takie niefortunne zdania mogą u niektórych skończyć się chorobą. Więcej zdjęć Magdy znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Nie na miejscu są takie pytania. Nie uważam się za osobę mającą problem z wagą. Gdy byłam "szczypiorem" pisaliście mi, że niezdrowo wyglądam, gdy wróciłam do swojej wagi piszecie mi, że przytyłam. Ciało kobiety się zmienia, nic w życiu nie jest na zawsze. Wiecie, że takimi komentarzami możecie wprowadzić kogoś w zaburzenia odżywiania? To jest po prostu nie do zaakceptowania! - grzmiała na Instagramie.
Stępień odpowiada fance instagram.com/magdalena__stepien