Anna Lewandowska od dziecka trenowała karate. Sport stał się jej życiem i profesją. Później skupiła się na przygotowywaniu bloga, aplikacji i treningów na żywo dla Polek. Oprócz tego wspierała karierę męża, Roberta Lewandowskiego, którego uważa się za najlepszego polskiego piłkarza w historii. Po latach wspólnego mieszkania w Niemczech, gdzie grał "Lewy", przeprowadzili się do Hiszpanii. Wszystko za sprawą kontraktu piłkarza z FC Barceloną. We wrześniu ubiegłego roku Anna Lewandowska, najwyraźniej zainspirowana hiszpańskim słońcem, znalazła sobie nowe hobby. Mowa o tańcu, a konkretnie - bachacie.
Anna Lewandowska, by nabrać pewności siebie, poszła najpierw na zajęcia indywidualne. Na trenera wybrała hiszpańskiego przystojnego Mathiasa Fonta. Od tamtej pory "Lewa" jeździ na różne taneczne imprezy, a niedawno była nawet na Dominikanie, czyli w miejscu, gdzie ten taniec się narodził. Szalony układ taneczny zaprezentowała również podczas drugiego ślubu z Robertem w lipcu tego roku. Jak sama przyznaje, taniec stał się jej ogromną pasją i pochłonął ją bez reszty. Ostatnio trenerka pochwaliła się kolejnym treningiem tańca w towarzystwie przystojnego Mathiasa. I się zaczęło. Niektórzy zaczęli sugerować, że Lewandowską może łączyć z Fontem coś więcej niż taniec.
Robert Lewandowski, masz się o co bać.
Robercik płakał, jak oglądał.
Co na to pan Lewandowski - pisali w komentarzach.
Jedna z fanek napisała: "To tylko trener". Istotny był tu cudzysłów, sugerujący, że autorka podważa zapewnienia żony Roberta Lewandowskiego, że to jedynie instruktor tańca. W końcu sama celebrytka nie wytrzymała i postanowiła się odezwać. Więcej zdjęć Anny Lewandowskiej znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Tak, użytkownicy mojej aplikacji też sobie bardzo cenią Mathiasa! - napisała.
Plotki o romansie Anny Lewandowskiej z trenerem bachaty krążą już od miesięcy, o czym pisaliśmy. Nasiliły się, gdy trenerka zatrudniła przystojnego instruktora w swojej firmie - zaczęło się od tego, że zabrała go na swój obóz, gdzie uczył jej podopieczne tańca. Od teraz jej fanki będą mogły zgłębiać tajniki bachaty, korzystając z jej aplikacji. Ekspert od mowy ciała stwierdził, że zarówno trenerka, jak i Hiszpan trzymają dystans, jednak im dłużej będą razem trenować, mogą się do siebie zbliżyć. Lewandowski powinien mieć się na baczności?