Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel mają za sobą jeden z najgłośniejszych rozwodów w show-biznesie. Nie udało im się rozstać z dala od medialnego szumu. Tancerz w jednym z wywiadów ujawnił, czym było spowodowane zakończenie związku podając, że "wolność jego żony miała imię". Po sfinalizowaniu rozwodu każde z nich poszło w swoją stronę. Cichopek związała się z Kurzajewskim, a Hakiel spotykał się z tajemniczą Dominiką. Wiadomo jednak, że ta relacja nie przetrwała i na nowo jest singlem. Jednak w czasach, gdy Cichopek i Hakiel byli zgodnym małżeństwem, w mediach chętnie publikowali taneczne popisy. Swego czasu wydali nawet płytę z lekcją tańca. Jak się okazało, w 2007 roku płyty te były jedną z nagród do zdobycia w konkursie językowym. Wszystko przebiegłoby idealnie, gdyby nie fakt, że na kilku egzemplarzach znalazła się nie nauka tańca, a sceny z filmu dla dorosłych.
W 2007 roku głośno było o skandalicznej pomyłce, do której doszło w jednej ze szkół podstawowych w Działdowie. Uczennica V klasy podstawówki została laureatką konkursu językowego i w nagrodę otrzymała płytę DVD "Taniec krok po kroku "z Katarzyną Cichopek i Marcinem Hakielem. Krótko po ich sukcesie w "Tańcu z gwiazdami" uchodzili za jedną z najpopularniejszych par. Uczennica bardzo się ucieszyła. Mina jej zrzedła, gdy po powrocie do domu poprosiła mamę o włączenie filmu. Ich oczom ukazał się wówczas nie taneczny parkiet, a ordynarne sceny z filmu dla dorosłych.
Babcia dziewczynki, Tatiana Lejman, w rozmowie z "Super Expressem" skomentowała całą sytuację. Dodała, że jej wnuczka była przerażona. "Od razu pobiegła do sąsiadki i było jej jeszcze smutniej, gdy okazało się, że sąsiadka ma płytę dobrą, taką z tańcami" - mówiła kobieta.
Śledztwo policji wykazało, że co najmniej dwójka dzieci z piątej i szóstej klasy dostała w nagrodę film pornograficzny - podało wówczas Radio Zet. Do skandalicznej pomyłki odniósł się również Rafał Weiss z firmy Polskie Media Amer.Com, która wydaje płyty z nauką tańca. Stwierdził on, że jego firma nie ponosi winy za ten incydent. "Z naszej strony nie mogło dojść do pomyłki, podmiany. Wszystko jest foliowane i poza tym my nie mamy w ofercie materiałów takiej treści. Jako nagrody wysyłamy tych kaset do szkół wiele i coś takiego nigdy się nie przytrafiło" - tłumaczył. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel niestety nie odnieśli się do całego zamieszania. Więcej zdjęć byłej pary znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!