Edyta Zając wyszła za Cezarego Pazurę 1 maja 2009 roku. Wielu nie wierzyło, że im się uda. Czepiali się, że dzieli ich zbyt duża różnica wieku. Małżonkowie jednak udowodnili, że łączy ich prawdziwe uczucie i do dziś tworzą szczęśliwą rodzinę z trójką dzieci: córkami Amelią i Ritą oraz synem Antonim. Celebrytka chętnie opowiada o swoim związku. Tym razem przyznała, że także i u nich dochodziło do słabszych momentów.
Edyta Pazura niedawno wróciła z wakacji i nie ukrywa, że bardzo tęskniła za domem. Najwidoczniej brakowało jej też fanów, ponieważ przygotowała dla nich Q&A. Internauci nie zawiedli i ruszyli do akcji. Dopytywali o m.in. plany zawodowe, ale nie obyło się też bez nawiązań do kwestii prywatnych. "Wzięła pani ślub w wieku 21 lat. Podziwiam panią za trafny wybór w tak młodym wieku" - zwrócił się do niej jeden z obserwatorów. "To zawsze jest 50 proc. na 50 proc. niezależnie od wieku, w jakim bierzemy ślub" - odpisała żona Cezarego Pazury. Kolejny wpis dotyczył tego, jak się dobrze dogadują z mężem.
"Chciałabym żyć w tak fajnym związku jak wy. Super się was słucha" - podsumował internauta. Edyta Pazura odpisała i na to, nie ukrywając, że oni także miewali gorsze chwile. "To prawda, ale... My to wypracowaliśmy sobie przez lata wspólnego życia. Nie zawsze było pięknie i kolorowo. Też się kłóciliśmy, ja trzaskałam drzwiami i wychodziłam z domu. Warto pamiętać, że nic nie spada z nieba i w każdą relację trzeba włożyć sporo wysiłku" - odpisała ze szczerością, przy okazji zdradzając nieco szczegółów z życia prywatnego. Edycie Pazurze udało się także stworzyć przytulny dom. Niedawno zaprosiła fanów do swoich czterech kątów. Zdjęcia z domu rodziny znajdziecie w naszej galerii na górze strony.