Maryla Rodowicz to niekwestionowana królowa polskiej sceny muzycznej, która ma na swoim koncie niezliczoną liczbę hitów. Nic dziwnego, że wiele osób chciałoby podłączyć się do jej sukcesu i nagrać z nią duet. Ostatnio np. do tego przyznał się Allan Krupa, próbujący swoich sił na raperskim podwórku. "Z Marylą Rodowicz mógłbym w sumie nagrać hicior!" - napisał syn Edyty Górniak na Instagramie podczas Q&A z fanami, którzy zapytali go o hipotetyczną współpracę z jakąś gwiazdą. Co ciekawe, wpis syna udostępniła jego mama. Piosenkarka stwierdziła na InstaStories, że ona stoi pierwsza w kolejce do legendarnej gwiazdy. Co na to sama Maryla Rodowicz? Plotek zapytał ją, czy byłaby chętna, by nagrać hit z diwą.
Pomysł współpracy z Edytą Górniak, o której na pewno byłoby bardzo głośno, rozbawił Marylę Rodowicz. Dała temu wyraz, gdy się z nią skontaktowaliśmy. Na naszą wiadomość, czy byłaby chętna, by połączyć siły i nagrać z diwą piosenkę, gwiazda nie mówi "nie", bo odpisała w taki sposób, że pozwala teraz sądzić, iż niczego nie wyklucza. Przy okazji dodała wymownie śmiech, pokazując swój dobry humor i ucinając plotki, że pamięta o dawnym konflikcie z diwą.
Ha, ha, Edytę bardzo lubię i cenię za wokal. Zobaczymy, czas pokaże - napisała Plotkowi Maryla Rodowicz.
Choć teraz między Rodowicz i Górniak panują dobre emocje, nie zawsze tak było. Wszystko zaczęło się po słowach Maryli, która kilka lat temu podsumowała repertuar diwy. "Edyta jest niesamowitą wokalistką, o wielkim głosie i potencjale, ale... nie ma co śpiewać" - powiedziała Rodowicz w rozmowie z "Faktem". To chyba zabolało trochę gwiazdę. "To zaskakujące słowa w ustach artysty takiego pokolenia, które powinno świecić przykładem, jeśli chodzi o postawę i zawodowstwo. Mówimy o tym, że to jest dama polskiej sceny, a ja damę trochę inaczej kojarzę pod kątem wypowiedzi. Powiem szczerze, że jeśli chodzi o pokolenie artystów pani Maryli Rodowicz, to jest na szczęście kilka takich osób, które totalnie zawstydzają swoją postawą mnie, wszystkich innych artystów i myślę, że panią Marylę też. Pani Santor, pani Beata Kozidrak, pani Majewska - to są takie osoby, które zawsze stawiają na muzykę, nie ma miejsca na skandal, prowokacje czy skrajny wizerunek. One cały czas przemawiają muzyką i okazuje się, że można! Dziwne jest to, że pani Maryla lubi krytykować młodsze koleżanki z branży. Nie wiem, może rzeczywiście nie zna moich piosenek, bo jest zajęta szukaniem stylizacji?" - skomentowała w tej samej gazecie. Później też nie szczędziły sobie jeszcze kilku złośliwych wypowiedzi na swój temat, ale kilka miesięcy temu na festiwalu w Sopocie pozowały już razem na ściance, puszczając w niepamięć przeszłość. Więcej zdjęć Edyty z Marylą znajdziesz w galerii na górze strony.