Przemysław Czarnek, obecny minister edukacji i nauki, ma dwójkę dzieci: Julię i Mateusza. Wychowuje je w wierze katolickiej. Jego córka w miniony weekend stanęła na ślubnym kobiercu. Uroczystość odbyła się w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lublinie. Ślubu udzielał znany duchowny - były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Gerhard Müller z Niemiec. Czarnek przez część ceremonii trzymał w ręku obraz z wizerunkiem Matki Bożej, który być może był prezentem dla nowożeńców. Po uroczystości para młoda razem z gośćmi udała się do dworku na terenie Lublina, w którym odbyła się zabawa weselna. Stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro w rozmowie z "Faktem" oceniła suknię ślubną córki Czarnka. Według niej to dość odważny wybór jak na ceremonię w kościele.
Julia miała na sobie białą suknię z welonem zdobioną koronkami. Wzrok przyciąga góra z odkrytymi ramionami. Stylistce przypadła do gustu kreacja panny młodej, jednak zaskoczył ją odważny dekolt. To nie jest kościelny dress code.
Suknia panny młodej jest bardzo dobrym wyborem. Dziewczęca, łącząca tradycję z nowoczesnością i odpowiednio dobrana do figury. Jeżeli jednak spojrzymy na rodzinne wartości reprezentowane przez rodzinę Czarnków, które pan minister chce wpoić młodym ludziom, bez trudu możemy dostrzec, że ta suknia nie jest uszyta w dress codzie kościelnym, przede wszystkim dlatego, że ma bardzo odsłonięty dekolt i ramiona. Jest to suknia gorsetowa, a takich sukni często używa się dopiero na samym weselu - zauważa Ewa Rubasińska-Ianiro.
Dodała, że przy takich sukniach zazwyczaj w kościele zakłada się narzutkę. Czy córka Przemysława Czarnka w ten sposób chciała przekazać, że nie do końca zgadza się z wartościami, jakimi kieruje się jej ojciec? Możemy się tylko domyślać. Stylistka zauważyła też, że inni goście byli ubrani bardzo elegancko. Pokazuje to, że zaproszeni na ceremonię poważnie traktują tego typu uroczystości. A wam podoba się suknia ślubna Julii? Zdjęcia kreacji ślubnych gwiazd znajdziecie w galerii na górze strony.