16 lipca ok. godziny 17:00 w centrum Poznania został zastrzelony Konrad Domagała. Mężczyzna był blogerem i artystą. Pracował w Łódzkiej Filharmonii. Podczas randki z narzeczoną Julią do pary podszedł były chłopak dziewczyny, Mikołaj B. Oddał dwa strzały w stronę blogera. Następnie sam strzelił do siebie. Został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł. Policja sądzi, że sprawca z łatwością odnalazł zakochanych, ponieważ ci cały czas relacjonowali randkę w mediach społecznościowych. Po tragedii, która z pewnością odcisnęła piętno na Julii i najbliższych zamordowanego, na dziewczynę spadła lawina hejtu.
30-letni Mikołaj B. był byłym chłopakiem Julii. Dziewczyna od półtora roku spotykała się z 29-letnim Konradem Domagałą. W lipcu się zaręczyli. Poznańska policja jest zdania, że to był powód, dlaczego 30-latek sięgnął po broń. Na nagraniu, które krąży po internecie widać, że zrozpaczona dziewczyna krzyczała i wołała o pomoc. Po utracie narzeczonego i doświadczeniu brutalnej zbrodni na Julię spadła fala obrzydliwego hejtu ze strony internautów. "Ludzie grożą Julii śmiercią. Piszą do niej, że to ona powinna umrzeć" - mówi Wirtualnej Polsce Justyna Piątek-Pawłowska, znajoma poszkodowanej. Kobieta została inicjatorką zbiórki na wsparcie terapeutyczne dla Julii.
Julię skrzywdzono dwukrotnie. Najpierw zrobił to morderca, a następnie media i media społecznościowe [...] Cała lawina ruszyła po informacjach powielanych przez media, jakoby Julia była kochanką Konrada i zdradzała z nim sprawcę. Mnóstwo ludzi zaczęło komentować, że to jej wina - mówiła kobieta.
We wtorek 18 lipca w poznańskim zakładzie medycyny sądowej przeprowadzono sekcję zwłok obu mężczyzn. Konrad Domagała zmarł od obrażeń, które poniósł w wyniku dwóch wystrzałów w twarz. Mikołaj B. zginął od strzału w głowę. Pogrzeb blogera odbędzie się w najbliższy piątek, 21 lipca. Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się o godz. 13:50 na Cmentarzu Rzymskokatolickim pw. św. Anny przy ul. Lodowej 78 w Łodzi.