• Link został skopiowany

Pachut zabrał Dodę na rodzinną biesiadę. Tańce, przyśpiewki, on rozanielony. Na jej twarzy lekki cringe

Dariusz Pachut zaprosił ukochaną na imprezę z okazji 40. rocznicy ślubu swoich rodziców. Były schabowe, tańce w kółeczku, zespół biesiadny, przyśpiewki i cringe na twarzy Dody.
Dariusz Pachut, Doda
Fot. Instagram.com/dariuszpachut screen

Po latach miłosnych niepowodzeń Doda odnalazła swoje szczęście u boku Dariusza Pachuta. Z relacji i postów, które zamieszczają w mediach społecznościowych, wynika, że są w sobie naprawdę zakochani. Dariusz to zapalony sportowiec i twórca projektu Korony Wodospadów. Pasje mężczyzny z pewnością rozumie Doda, która sama wielokrotnie podkreślała, że sportowy duch walki i dobra kondycja są dla niej niezwykle istotne. Związek jest już na tyle poważny, że Dariusz postanowił zaprosić ukochaną na 40. rocznicę ślubu swoich rodziców. Czy to impreza w stylu Dody? Chyba nie do końca.

Zobacz wideo Doda we łzach przed festiwalem: Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole

Dariusz z Dodą na imprezie w karczmie. Biesiada i przyśpiewki

Impreza, na której pojawili się Doda i Dariusz odbyła się w miejscowości Łącko, blisko Nowego Sącza. Rodzice Dariusza zatańczyli pierwszy taniec do piosenki Anny Jantar "Radość najpiękniejszych lat". Goście tańczyli wokół w kółeczku, a w karczmie przygrywał zespół weselny. Doda jednak długo robiła dobrą minę do złej gry i chętnie wychodziła na parkiet. Dariusz z kolei wszystko rejestrował i udostępniał w mediach społecznościowych. W pewnym momencie na twarzy piosenkarki pojawił się lekki cringe. Być może zakochani gusta muzyczne mają nieco rozbieżne. Doda nagrywa obecnie nowoczesną, radiową elektronikę połączoną z popem. Dariusz natomiast lubi się bawić przy swojskiej muzyce "pod nóżkę". Na szczęście pod innymi względami dogadują się doskonale.

Doda, Dariusz Pachut
Doda, Dariusz Pachut Fot. Instagram.com/dodaqueen

Reżyser zadarł z Dodą przed opolskim festiwalem. Teraz ma pod górkę w TVP 

Ostatnio o Dodzie było głośno przy okazji jej show, które przygotowała na opolski festiwal. Okupione było to jednak dużą ilością stresu. W trakcie przygotowań wizualizacji reżyser koncertu Mikołaj Dobrowolski zwyzywał wokalistkę. Padły wulgarne słowa, za które później przepraszał publicznie. Recital Dody w Opolu stanął pod znakiem zapytania, ale ostatecznie doszło do zmiany reżysera. Okazuje się, że to nie ostatnie konsekwencje z jakimi musiał się zmierzyć Dobrowolski. Z informacji, które uzyskał Plotek wynika, że nie wyreżyseruje on także występów Dody podczas letniej trasy TVP "Roztańczona Polska". 

Doda, Dariusz Pachut
Doda, Dariusz Pachut Fot. Instagram.com/dariuszpachut
Więcej o: