Medialny konflikt Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy, który ciągnie się od początku 2022 roku, chyba prędko nie ucichnie. Kolejna fala wzajemnych oskarżeń pojawiła się przy okazji tegorocznego Dnia Ojca. W komentarzu pod instagramowym postem aktorka zarzuciła byłemu partnerowi, że nie zabiega o kontakt z synem i nie płaci na niego alimentów. W związku z tym Królikowski postanowił obronić się na łamach "Super Expressu".
W rozmowie z tabloidem Antek Królikowski przyznał, że rzeczywiście nie widział Vincenta w Dniu Ojca, a pierwsze kroki czy słowa syna obserwuje na Instagramie. Poinformował jednak, że chłopiec był i nadal jest dla niego bardzo ważny i chciałby móc widywać go poza mieszkaniem byłej partnerki. Z relacji Królikowskiego wynika jednak, że dotychczasowe spotkania odbywały się w nerwowej atmosferze, a nie chce, aby Vincent był świadkiem kłótni.
Były partner Joanny Opozdy poruszył także kwestię alimentów. Zaznaczył, że nie uchyla się od ich płacenia, ale zeszłoroczne zabezpieczenie dwukrotnie przekroczyło jego dochód. Wyznał także, że alimenty wynoszą dziesięć tysięcy złotych miesięcznie, co przekracza obecnie jego możliwości finansowe. Z tego powodu podjął decyzję o sprzedaży domu. "Ureguluję zaległe alimenty i część przyszłych należności z góry - łącznie kwotę ok. 100 tys. zł od razu na rachunek Asi" - deklaruje Królikowski w rozmowie z "Super Expressem".
Joanna Opozda, która dotychczas nie miała oporów, aby komentować publiczne wyznania jej byłego partnera, tym razem nabrała jednak wody w usta. Na InstaStories aktorki pojawiło się za to zdjęcie okładki powieści Fiodora Dostojewskiego "Idiota". Zdjęcia Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy znajdziecie w galerii na górze strony.
To zresztą nie pierwszy raz, gdy po wywiadzie Antka Królikowskiego Joanna Opozda postanowiła sięgnąć do klasyków kultury. Po tym, jak jej były partner był gościem w podcaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego, aktorka zamieściła plakat promujący film "Pinokio", na którym widniał tekst "prawdę ma w nosie".