Robert Makłowicz to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych autorytetów kulinarnych. Mężczyzna postanowił wykorzystać swoją popularność, alby pomóc jednej z nadmorskich restauracji. Lokal znalazł się w tragicznej sytuacji. Został podpalony i nie nadaje się do użytku. W internecie rozpoczęła się zbiórka, jednak do zebrania niezbędnej kwoty wciąż jeszcze bardzo daleko.
Casa Cubeddu Ristorante da Domenico była do niedawna ulubioną restauracją Roberta Makłowicza. Do niedawna, ponieważ na chwilę obecną lokal zniknął z kulinarnej mapy kraju. Został strawiony przez tragiczny w skutkach pożar. Gdyńska restauracja od 2018 roku cieszyła się świetną kuchnią i ogromnym zainteresowaniem gości.
Na nagraniu wyraźnie widać, że to podpalenie. Ktoś po prostu wrzucił przez okno do kuchni koktajl Mołotowa (...). Nie jesteśmy w stanie rozpoznać twarzy tego człowieka, ale najprawdopodobniej była to osoba młoda. Nagranie przekazaliśmy policji i czekamy, co przyniesie śledztwo. Podobno mają zostać też zabezpieczone nagrania z miejskiego monitoringu, więc może wówczas uda się rozpoznać sprawcę - powiedziała w rozmowie z portalem Pomponik Angelika Wierszyło-Cubeddu, właścicielka lokalu.
Gdy tylko Robert Makłowicz dowiedział się o pożarze, postanowił pomóc. W mediach społecznościowych udostępnił link do zbiórki pieniędzy na odbudowę zniszczonego lokalu. Straty są ogromne. Szacuje się, że wynoszą około 500 tysięcy złotych. Interwencja popularnego kucharza z pewnością przyczyni się do nagłośnienia zbiórki. Ma ona potrwać jeszcze 84 dni.
Więcej zdjęć w galerii.