Morderstwo 27-letniej Anastazji wstrząsnęło Polską i Grecją. Zamordowana pochodziła z Wrocławia. Do Grecji przyjechała wraz z chłopakiem w poszukiwaniu pracy. Zatrudnili się w hotelu w miejscowości Marmari. W poniedziałek 12 czerwca Anastazja wybrała się na drinka. Wiadomo, że nie była sama, a towarzyszył jej 32-letni Banglijczyk, który spędził z Polką jej ostatnie chwile. Ustalenia w sprawie morderstwa wciąż trwają. Jak ujawnił oficer greckiej policji, morderca, by jak najbardziej utrudnić identyfikację ciała, miał odciąć ofierze palce. W sprawę zaangażowali się także polscy detektywi. Dotarli do dzierżawcy pola, na którym odnaleziono ciało Anastazji. Rolnik ujawnił, że gdyby zabójca wiedział jedną rzecz, odnalezienia ciała graniczyłoby z cudem.
Dawid Burzacki, szef zespołu śledczego Agencji Detektywistycznej w rozmowie z "Faktem" ujawnił treść rozmowy z mieszkańcem greckiej wyspy Kos, który dzierżawi pole, na którym doszło do makabrycznego znaleziska. Mężczyzna miał zauważyć, że blisko miejsca ukrycia zwłok, na długości kilku metrów ktoś zebrał wysuszoną słomę i przeniósł w inne miejsce – wyjawił polskim detektywom.
Zwłoki Polki odnaleziono w zaawansowanym stadium rozkładu, zawinięte w materiał, włożone do worka i pozostawiono pod drzewem. By jak najbardziej przykryć ciało, morderca ułożył na nie słomę i gałęzie.
W pobliżu miejsca ujawnienia zwłok pokazał nam starą studnię, która była ukryta wśród wysokiej trzciny. Gdyby sprawca wiedział o tej studni, być może nikt nigdy nie odnalazłby Anastazji - powiedzieli tabloidowi polscy detektywi.
Jak zauważyli w rozmowie z "Faktem" detektywi informacje o tym, że ciało Anastazji odnaleziono na podmokłym terenie, mają być błędne. "Miejsce znajduje się blisko jeziora, ale w tym okresie to jezioro jest suche. Suchy jest również teren, na którym znaleziono ciało. Pod drzewem nie ma rozlewisk, podmokłego terenu czy cieków wodnych. Szybki rozkład ciała był spowodowany przede wszystkim wysokimi temperaturami. Informacje, które pojawiły się w sieci i mówiły o zwłokach częściowo zanurzonych w wodzie, były również przekłamaniem - dodał Burzacki.
Po raz ostatni zamordowana Polka była widziana w jednym z lokalnych sklepów. Kadr ten znajdziecie w naszej galerii na górze strony.