Stockton Rush od 2009 roku jest założycielem i prezesem firmy OceanGate, która oferuje turystom wycieczki umożliwiające obejrzenie wraku Titanica. Jest także jedną z osób znajdujących się na pokładzie poszukiwanej łodzi podwodnej Titan, a jednocześnie również jej pilotem. Jak donosi dailymail.co.uk, dla Stocktona Rusha historia zatopionego przed ponad stu laty statku ma osobisty wymiar. Jego żona, Wendy Rush, jest praprawnuczką pary, która zginęła na pokładzie Titanica.
Niezwykle poruszający wątek prapradziadków Wendy Rush zna także zapewne każda osoba, która widziała wyreżyserowany przez Jamesa Camerona film "Titanic". Isidor i Ida Strausowe zostali bowiem sportretowani w filmie jako starsza para, która przytula się do siebie na łóżku w zalanej wodą kabinie statku. Historia małżonków jest jeszcze bardziej poruszająca, gdy zagłębi się w jej kulisy.
Zamożni współwłaściciele domu towarowego Macy's mieli bowiem na Titanicu zagwarantowane miejsce w szalupie ratunkowej. Jak zeznali później świadkowie, Isidor, widząc, że na pokładzie znajduje się nadal mnóstwo dzieci i kobiet, które nie zdołają się uratować, odmówił skorzystania z szalupy. I choć błagał żonę, aby skorzystała z pomocy, Ida odmówiła. "Przeżyliśmy wspólnie tyle lat. Gdzie ty, tam ja" - miała odpowiedzieć. Ten moment miał zresztą zostać pokazany w filmie, jednak ostatecznie został z niego wycięty.
Przez 41 lat małżeństwa Strausowie doczekali się siedmiorga dzieci. Córka pary, Minnie, w 1905 roku poślubiła Richarda Weila. Ich syn, Richard Weil Jr., przejął obowiązki po dziadkach i został prezesem domu towarowego Macy's w Nowym Jorku, a jego syn, Richard Weil III, to ojciec Wendy Rush. Jak informuje dailymail.co.uk, żona założyciela OceanGate trzykrotnie zwiedzała wrak Titanica w ciągu ostatnich dwóch lat. Wendy Rush jest również zatrudniona w firmie założonej przez męża, w której odpowiada za komunikację.