Nie tak dawno temu media obiegł materiał Krzysztofa Stanowskiego "Dziennikarskie Zero", w którym szczegółowo przyjrzał się karierze Natalii Janoszek. Jak sama twierdzi, jest ona wielką gwiazdą Bollywood, co zostało poddane wątpliwości po tym, jak dziennikarz przeanalizował jej działalność na przestrzeni ostatnich lat. Jednak nie znalazł szczególnie imponujących produkcji czy ról. Wygląda na to, że ona Janoszek stara się nie przejmować wydarzeniami ostatnich tygodni. Wybrała się na festiwal filmowy.
Natalia Janoszek obecnie przebywa w Polsce i korzysta z zaproszeń na imprezy branżowe. Ostatnio nawet zjawiła się na 42. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i film". Na tę okazję wybrała żółtą sukienkę maxi zdobioną w indyjskie wzory, którą zestawiła z dużymi kolczykami kołami i okularami przeciwsłonecznymi.
W dalszej części relacji można było zobaczyć, że aktorka pojawiła się nawet na dużym ekranie. Wszystko za sprawą tego, że wystąpiła w krótkometrażowym filmie "Przed zmierzchem". "W tegorocznym konkursie filmów krótkometrażowych możecie zobaczyć film Łukasza Nowaka, w którym miałam przyjemność zagrać jedną z głównych ról" - pisała Janoszek. Jej manager z kolei pozostawił wymowny komentarz. "Prawda sama się obroni" - czytamy na udostępnionej relacji.
Natalia Janoszek dwa tygodnie po publikacji materiału na jej temat przez Krzysztofa Stanowskiego przerwała milczenie i w końcu wydała oświadczenie w sprawie własnej kariery. W poście na Instagramie mogliśmy przeczytać, że dziennikarz miał przedstawić nieprawdziwe informacje, które naruszają jej dobra osobiste. Zapowiedziała, że udowodni swoją rację. "W moim przypadku pan Stanowski oparł swój nierzetelny materiał na medialnej tezie, iż moje osiągnięcia były wymyślone. Chcąc za wszelką cenę tę tezę uzasadnić, mijał się z prawdą, prezentując tendencyjnie i wybiórczo fragmenty moich wypowiedzi, by pasowały do jego tezy" - pisała Natalia Janoszek.