Sylwia Przybysz pokazała, jak zmieniało się jej ciało w ostatnich tygodniach ciąży. "Spory brzuszek miałaś"

Sylwia Przybysz postanowiła nagrać własną wersję popularnego instagramowego trendu. Wokalistka okazała, jak zmieniało się jej ciało w ostatnich tygodniach ciąży.

Sylwia Przybysz została mamą w młodym wieku. Obecnie piosenkarka ma 24 lata i niedawno powitała na świecie trzecią córkę. Ostatnio na instagramowym profilu piosenkarki pojawił się uroczy filmik. Artystka pokazała, jak w kolejnych tygodniach ciąży zmieniał się rozmiar jej brzucha. Ostatni kadr rozczula.

Zobacz wideo Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski o łączeniu pracy z wychowaniem dzieci

Sylwia Przybysz pokazała, jak zmieniało się jej ciało w ostatnich tygodniach ciąży. Opublikowała urocze nagranie

Sylwia Przybysz jest bardzo popularna na Instagramie. Jej profil jest obserwowany przez dwa miliony internautów. Niedawno młoda mama opublikowała tam nagranie, w którym zademonstrowała, jak wyglądał jej brzuch w poszczególnych etapach ciąży. Wyjątkowo uroczy jest zwłaszcza ostatni kadr, na którym widzimy piosenkarkę trzymającą na rękach nowo narodzoną córkę. Dziewczynka otrzymała imię Jaśmina.

 

Fani Sylwii Przybysz byli zachwyceni nagraniem. "Ten trend w twoim wykonaniu jest najlepszy! Jaśminka to jest mały słodziak!", "Ale spory brzuszek miałaś. Przepięknie wyglądasz na końcu i pięknie ci w tej sukience", "Taka pamiątka jest piękna na całe życie. Będzie do czego wracać" - czytamy w komentarzach.

Sylwia Przybysz źle znosiła trzecią ciążę. "Miałam napady lękowe, obwiniałam się"

Jakiś czas temu Sylwia Przybysz gościła w internetowym cyklu Wersow, z którą rozmawiała o macierzyństwie. Wokalistka przyznała, że trzecia ciąża była dla niej trudniejsza od dwóch poprzednich. Szczególnie mocno ucierpiała wówczas jej psychika. Piosenkarka wyznała, że doświadczyła stanów lękowych." Popadłam w taki ciężki stan, że miałam napady lękowe. Przychodził wieczór, a ja płaczę i nie wiem czemu. Obwiniałam się, okropne to było. Obwiniałam się. Wyszłam z tego w momencie, w którym się dowiedziałam, że z dzieckiem jest wszystko ok" - wspominała. Przybysz przyznała też, że niepewność towarzyszyła jej do końca ciąży. Zmagała się też z poczuciem winy. "Czuję, że jak dziecko się urodzi, to każda najmniejsza rzecz, zachoruje na coś, będzie miało gorączkę, cokolwiek, ja będę się obwiniała, czy to może nie jest spowodowane tym, że ja w tym pierwszym trymestrze zachorowałam" - stwierdziła.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.