Nie żyje Arno Dübel. Najsłynniejszy bezrobotny w Niemczech. Nie pracował od prawie 50 lat

Arno Dübel stał się sławny dzięki telewizji. Zasłynął tym, że przez większość swojego życia nie pracował. Był bezrobotny przez prawie 50 lat.

"Kto pracuje, jest głupi" - powtarzał często Arno Dübel. To właśnie dzięki takiemu podejściu do życia i pracy mężczyzna stał się sławny - nie tylko w rodzinnych Niemczech, ale i na całym świecie. Bardzo często pojawiał się w niemieckiej telewizji, przez co jego popularność tylko rosła. Teraz media obiegła tragiczna informacja. 

Zobacz wideo Sławomir napisał piosenkę specjalnie na swoje 40. urodziny. "To już jest przekroczenie pewnej granicy i kryzys wieku średniego"

Najsłynniejszy bezrobotny nie żyje 

Hamburger Morgenpost doniósł, że w Szpitalu Uniwersyteckim w Hamburgu, w wieku 67 lat, zmarł Arno Dübel. Mężczyzna wcześniej długo zmagał się z ciężką chorobą. Wcześniej Dübel mieszkał w domu spokojnej starości w Rahlstedt. Rok temu Niemiec zapowiedział, że w końcu podejmie się pracy zarobkowej. Według doniesień tamtejszych mediów mężczyzna chciał zostać... gwiazdą telewizyjną. Słynny bezrobotny znalazł menadżera, który chciał, aby Dübel wystąpił w serialu "Die Discounter". To niemiecka produkcja opowiadająca o pracownikach supermarketu, stworzona dla platformy Amazon Prime. Następnym krokiem do sławy miało być opatentowanie własnego wizerunku i stworzenie z niego marki, na której mógłby zarabiać. Niestety choroba przeszkodziła mu w planach. 

Emil Haidar poinformował o dacie pogrzebu ojca Emil Haidar poinformował o pogrzebie ojca. Rodzina Haidara ma ważną prośbę

Nie pracował 46 lat. Kim był Arno Dübel?

Arno Dübel stał się popularny dzięki występom w programach niemieckiej telewizji, takich jak "Arbeitslos durch die Nacht" i "Arno und die Morgencrew", które emitowano prawie 20 lat temu. Dał się wtedy poznać jako bardzo ekscentryczna postać, a jego wypowiedzi wzbudzały wiele kontrowersji. Często wypowiadał się dość humorystycznie na temat swojej sytuacji zawodowej. Jego słynnymi powiedzeniami były: "Kto pracuje, jest głupi" i "Nie chcę zabierać nikomu pracy". 

Mateusz Murański Powstanie film o życiu Mateusza Murańskiego. "Coś jak o Przybylskiej"

Swoim podejściem mężczyzna zdołał sobie przysporzyć zarówno krytyków, jak i fanów. Ci pierwsi osądzali go o wykorzystywanie państwa oraz budowanie sławy na podstawie bezrobocia. Drudzy natomiast doceniali go za poczucie humoru. Dla wielu pozostał postacią kultową. 

Więcej o: