Chce zostać miliarderką jak ojciec. Rzuciła szkołę w wieku 11 lat

Elizabeth Best, to córka jednego z najbogatszych biznesmenów w Wielkiej Brytanii. Wyznała ostatnio, że chce iść w jego ślady.

W telewizji pojawił się program "Gypsy Billionaire", który opowiada historię Alfiego Besta. Mężczyzna wychowywał się w biednej, romskiej rodzinie. Teraz jest najbogatszym Romem, nie tylko w kraju, ale prawdopodobnie i na świecie. W programie wypowiedziała się również córka biznesmena. 

Zobacz wideo Izabela Janachowska związała się z milionerem. Jaki mają przepis na udany związek?

Rzuciła szkołę w wieku 11 lat. Chce pójść w ślady ojca

Elizabeth w programie opowiedziała przede wszystkim o tym, jak zamierza wspierać ojca w prowadzeniu biznesu i dalszym rozwoju firmy. Wyznała przy tym, że razem z rodzicami podjęli decyzję o tym, że dziewczyna nie będzie kontynuowała nauki. Skończyła jedynie szkołę podstawową. Zresztą również jej ojciec przerwał edukację w podobnym wieku. Miał wówczas 12 lat. 

Po latach córka miliardera wróciła do nauki. Jednak wybrała dla siebie studium o modzie w Kensington College. Związana z Oxfordem placówka zajmuje się przeprowadzaniem wyspecjalizowanych kursów. Nie jest to więc normalna szkoła. Elizabeth tłumaczy, że najwięcej nauczyła się z życia: "Dorastaliśmy w parku kempingowym, uczyliśmy się, wchodząc w interakcje i nawiązując relacje z mieszkańcami" - wytłumaczyła. Dzięki temu już od najmłodszych lat mogła uczyć się jak dbać o relacje z klientami. 

Alfie Best jest bardzo dumny z córki i widzi w niej następczynie

Alfie Best, ojciec Elizabeth, zdobył swój majątek ciężką pracą. Jak ujawnia dokument o jego życiu, pierwszy biznes otworzył mając zaledwie 14 lat. Zaczynał od sprzedaży samochodów. Wkrótce kariera nabrała rozpędu i w 1989 był już w stanie mnożyć majątek poprzez liczne inwestycje w nieruchomości. Chociaż wkrótce stracił fortunę przez kryzys, to szybko wrócił do formy. W latach 90. wzbogacił się poprzez inwestycje w telefony komórkowe. Dziś prowadzi jedną z najlepiej dochodowych firm wynajmujących parki dla przyczep kempingowych, oferując w nich tanie mieszkania. 

Miliarder jest dumny ze swojej córki, która otwarcie mówi o tym, że chce kontynuować biznes ojca. Uważa, że Elizabeth bardzo ciężko pracowała i zasłużyła na obecną pozycję. Twierdzi jednak, że nie chodzi tutaj o pogoń za jak największym majątkiem, dla niego i jego córki liczy się przede wszystkim rozwój. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.