Noa Kirel z piosenką "Unicorn" dała popis na Eurowizji 2023. Reprezentantka Izraela była jedną z faworytek tegorocznego konkursu. Ostatecznie wokalistka zajęła trzecie miejsce, dla jurorów z Polski była zaś niekwestionowaną zwyciężczynią! 12 punktów od Polaków powędrowało właśnie na konto Noy Kirel. Izraelka po sukcesie na Eurowizji chętnie udzielała wywiadów. Niefortunnie dobrała jednak słowa w rozmowie z portalem ynetnews.com, co spowodowało w sieci prawdziwą burzę. Zarzucono jej braki w edukacji.
W rozmowie z portalem Ynetnews Noa została zapytana o swoją reakcję na wieść o otrzymaniu 12 punktów od jurorów z Polski. Niestety, jej wypowiedź należy zaliczyć do skandalicznych i obnażających braki w podstawowej edukacji. Izraelska wokalistka w ostrych słowach nawiązała do holokaustu, którego ofiarami byli jej przodkowie. Najwidoczniej, zdaniem 22-latki, za planem zagłady Żydów stali Polacy, nie zaś naziści. Dodała także, że czuje niezwykłą dumę z faktu bycia Izraelką.
Otrzymać od Polski 12 pkt po tym, jak prawie cała rodzina Kirelów została zamordowana w Holokauście - to prawdziwe zwycięstwo! Moim prawdziwym zwycięstwem było umieszczenie Izraela na mapie, pozostawienie śladu i sprawienie, że mój kraj jest ze mnie dumny. To moje największe osiągnięcia! - mówiła artystka w rozmowie z reporterem portalu.
Na skandaliczną wypowiedź reprezentantki Izraela na Eurowizji niemal natychmiast zareagowali Polacy. Internauci są, delikatnie mówiąc, zawiedzeni ignorancką postawą Kirel. Zdaniem wielu jej słowa godzą w dobre imię rodaków, którzy również stali się ofiarami nazistowskiego reżimu. Użytkownicy Instagrama swoje zażenowanie wyrazili w komentarzach pod zdjęciami piosenkarki: "Twoja wypowiedź pokazuje brak szacunku i fundamentalnej wiedzy. Członkowie twojej rodziny zginęli w Polsce, ale zostali zabici przez nazistów", "Myślę, że czas wrócić do szkoły i pouczyć się o Holokauście, bo bredzisz o Polsce". Warto również zauważyć, że Noa zaraz po sukcesie na Eurowizji z dumą wypowiadała się o swoim kraju. Być może, ze względu na duże emocje, miała na myśli, że holokaust rozgrywał się m.in. w Polsce, ale nie Polacy byli agresorami, jednak niefortunnie się wyraziła, narażając się na krytykę.