Edyta Górniak wparowała na imprezę Polsatu i ostentacyjnie udawała, że nie widzi Dody. Wachlarz min Rabczewskiej to złoto!

Konfliktu Dody i Edyty Górniak ciąg dalszy. Diwa musiała przejść obok nielubianej koleżanki. Jak się zachowała? Nam przypomina to zachowanie z podstawówki.

17 maja odbyła się impreza Polsat SuperHit Festiwal, w której uczestniczyły największe gwiazdy stacji. Nie zabrakło również Edwarda Miszczaka, który jest dyrektorem programowym telewizji, a także Niny Terentiew, którą zastąpił na tym stanowisku. Na wydarzeniu pojawiła się również Doda, która dostała w Polsacie swoje kolejne show, a także Edyty Górniak, która podobnie jak piosenkarka wystąpi na polsatowskim festiwalu. Panie, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadają. Ich spotkanie było więc bardzo niezręcznie. 

Zobacz wideo Majdan oskarży Dodę? "To sprawa opierająca się o zniesławienie i zaangażowanie w to prawników"

Edyta Górniak ostentacyjnie omija Dodę

Wygląda na to, że Doda jest nową ulubienicą Edwarda Miszczaka. Podczas wydarzenia usadzono ją właśnie obok niego. Po drugiej stronie Dody zasiadła Nina Terentiew. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że przez to Edyta Górniak musiała zaliczyć bliskie spotkanie z wokalistką. Diwa wywołana przez Krzysztofa Ibisza, wparowała na wydarzenie. Przechodząc obok Edwarda Miszczaka, zatrzymała się i uścisnęła jego dłoń. Później taki sam gest wykonała w kierunku Terentiew. Jednocześnie ostentacyjnie pominęła Dodę, którą wyraźnie to bawiło.

Mina Dody mówi wszystko
Mina Dody mówi wszystko Fot. Instagram/ Polsat

Wyglądało na to, że Rabczewska zastanawia się, jak zachowa się Górniak i czy poda dłoń również jej. Miny gwiazdy, kiedy zorientowała się, że diwa, ją zignorowała, są bezcenne. W naszej galerii znajdziecie wiele zdjęć, na których widać barwną mimikę Rabczewskiej.

Doda kontra Edyta Górniak. O co poszło?

Konflikt Dody i Edyty Górniak trwa już ponad dekadę. Przypomnijmy, że Rabczewska niejednokrotnie w wywiadach mówiła, że starsza koleżanka po fachu była jej idolką, jednak "najwyraźniej nie mogła znieść tego, że ta weszła do show-biznesu jako nastolatka". Górniak z kolei publicznie dawała wyraz swojej niechęci wobec Dody. W 2005 roku w programie Kuby Wojewódzkiego nazwała ją "Dodą-krową". Później w "Jak oni śpiewają?" oznajmiła, że piosenka Rabczewskiej "jest durna". Po tym zaczęły się tylko kolejne słowne przepychanki. Przypomnijmy, że jakiś czas temu Górniak twierdziła, że chce się pojednać z Dodą, bo współczuje jej rozwodu. Tu również nie obyło się bez szpili.

Więcej o: