Doda wystawiła stopę na Instagramie i zwróciła się z prośbą do fanów. Ważną rolę pełnił przy tym Pachut

Doda regularnie zaprasza fanów do swojego życia prywatnego za pomocą Instagrama. Tym razem wokalistka nagłośniła temat stóp. Nagrała przy tym humorystyczne InstaStories z Dariuszem Pachutem.

Doda to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i wpływowych artystek w Polsce. Jej najnowszy album "Aquaria" bije rekordy sprzedaży. O sukcesach zawodowych wokalistki dowiadujemy się najczęściej z jej Instagrama. Tym razem Doda pozwoliła sobie na odrobinę prywaty w mediach. Zwróciła uwagę na rozmiar swoich stóp. W nagraniu asystował jej ukochany Dariusz Pachut. O co artystka zapytała fanów?

Zobacz wideo Doda ogląda Eurowizję. Starała się zaciekawić nią Pachuta

Doda pokazuje stopę jak Kopciuszek. Postawiła obserwatorów przed zagadką

Figura Dody jest szeroko komentowana w sieci. Artystka regularnie dba o aktywność fizyczną i przede wszystkim o zdrowie odżywianie. Nagrania z jej treningów na siłowni można znaleźć w mediach społecznościowych artystki. Fani chwalą jej płaski brzuch, wytrenowane pośladki i nogi. Co jeszcze spotkało się z pozytywnym odbiorem? Stopy wokalistki. Doda pokazała ostatnio stopę na InstaStories, którą przyrównywała do dłoni Dariusza Pachuta.

Mała stopa, czy duża dłoń? - zapytała za pomocą ankiety artystka.

Screen z IG DodaScreen z IG Doda https://www.instagram.com/dodaqueen/

Doda wielokrotnie udowadniała w mediach, że ma do siebie spory dystans. Kilka miesięcy temu internauta wytknął jej posiadanie czterech palców u jednej stopy. "Od kiedy Doda ma cztery palce u stopy?" - zapytał. Wokalistka postanowiła zareagować. "Kochani już wstałam. Śpieszę jak co roku, jak zawsze z "palca gate" rozwiązaniem. Otóż liczymy: jeden dwa, trzy, cztery, pięć" - oznajmiła, wskazując na swoje palce. Wokalistka przeszła następnie do drugiej stopy i okazało się, że ma komplet palców. Fani odetchnęli z ulgą.

Doda kibicuje Blance podczas Eurowizji

Wokalistka w rozmowie z nami postanowiła skomentować ostatni występ naszej eurowizyjnej reprezentantki. "Mieliśmy dużo szczęścia, ponieważ drugi półfinał Eurowizji był tak nudny, że ciężko było nie usnąć. Występ Polski dzięki temu wyróżniał się bardzo. Nie będzie to tak samo proste w finale, bo konkurencja jest dużo większa i lepsza, ale trzymam kciuki, jak zawsze" - wyznała Doda. Nie jest tajemnicą, że wokół występów Blanki pojawiło się dużo hejtu. Rabczewska również nagłośniła ten aspekt. "Hejterzy robią Blance dobrą robotę, bo nakręcają oglądalność i zasięgi, więc jakby nie patrzeć, występ Polski z drugiego półfinału jest najczęściej oglądanym. Myślę, że będziemy mieli bardzo dużo głosów od widzów, bo od nienawiści do miłości jest tylko jeden krok" - dodała Doda. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.