Koronacja króla Karola III odbyła się 6 maja 2023 roku w Londynie. Na zaproszenie władcy do opactwa Westminster przybyli m.in prezydent Polski Andrzej Duda z Agatą Dudą, królowa Rania i jej mąż Abdullah Allah II z Jordanii, król Felipe wraz z królową Letizią z Hiszpanii oraz księżna Monako Charlene z księciem Albertem. Co ciekawe, na oficjalnej uroczystości pojawił się też były mąż królowej Camilli - Andrew Parker Bowles.
Zanim księżna Charlene pojawiła się w opactwie westminsterskim, dzień wcześniej wzięła udział w oficjalnej kolacji Karola III, która odbyła się w Pałacu Buckingham. Wtedy postawiła na tunikę z asymetrycznym dołem bogato ozdobionym szlachetnymi kamieniami, czym zachwyciła opinię publiczną. Zagraniczne media podawały, że księżna Monako na tle pozostałych gości, jak na królewskie standardy wyróżniała się "na plus" strojem, nazywanym nawet przez niektórych "odważnym".
Kreacje księżnej Monako specjalnie dla Plotka oceniła stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro. Według niej małżonka księcia Alberta wyglądała w dniu koronacji dużo poważniej niż dzień wcześniej, ale tego wymagał od niego protokół i królewska etykieta. Na pewno było elegancko i dostojnie. - Koronacja to nie jest pokaz mody czy show-biznesowy raut. Protokół wymaga od kobiet odpowiedniego stroju. Żadna z kobiet nie będzie więc oszałamiająco wyglądać pod względem modowym. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w tych czasach kobiety - niezależnie od wieku - wyglądają młodo i seksownie. To jednak nie jest show-biznes i nie patrzmy na uczestniczki koronacji przez pryzmat salonów. Na koronacji nie ma miejsca dla wyzywająco ubranych podlotków, mini spódniczek i dziewczyn z Dubaju. W tego typu oficjalnej sytuacji nie ma mowy o modowym szale i odsłanianiu nóg. Koronacja to prestiż, tradycja i elegancja, a nie show. Nie można więc wieszać psów na Charlene, że nie świeci golizną i nie wygląda, jakby szła po czerwonym dywanie" - mówi Plotkowi stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro.
Według stylistki gwiazd, księżna Charlene ze swoim mężem tworzyła perfekcyjny obrazek. Ukochana księcia Alberta nie złamała protokołu i jak tego od niej wymagano, założyła elegancją odpowiednią na tego typu wydarzenie garsonkę Ewa Rubasińska-Ianiro zwraca uwagę, że przy typie sportowej sylwetki Charlene, ubranie się elegancko nie jest proste. "Taki styl, którego wymaga etykieta jest trudny do ogrania przy tego typu figurze jaki ma Charlene. Zawsze w takim wypadku postać będzie mało strzelista, a bardziej przesadzista" - stwierdza.
Charlene jak na byłą pływaczkę przystało, ma szerokie i umięśnione ramiona. Jakiej eleganckiej garsonki by nie założyła, przy tej figurze będzie wyglądać troszkę masywniej, co nie znaczy, że gorzej. Na pewno wyróżnia się jej fantazyjny - moim zdaniem doszyty do całości - szal. Pod względem dress code'u, ona jest bardzo dobrze ubrana. Podoba mi się. Dobrze, że ma fascynator, bo inaczej w tej garsonce przy szerokich ramionach jej głowa by wyglądała jak szpileczka. To nakrycie głowy dodaje jej trochę lekkości i urozmaica w świetny sposób ten poważny strój - mówi Plotkowi stylistka Ewa Rubasińska.
Na koronacji króla Karola III nie zabrakło najważniejszych członków rodziny królewskiej. W opactwie Westminster pojawił się nawet skonfliktowany z ojcem książę Harry, który do opactwa Westminster przyszedł w towarzystwie córek księcia Andrzeja. Jako że młodszy syn Karola III na własne życzenie odszedł z rodziny królewskiej, podczas ceremonii nie pełnił żadnej oficjalnej funkcji - w przeciwieństwie do księcia George'a. Ten jako najstarsze dziecko księcia Williama i księżnej Kate został honorowym paziem królewskim i szedł dumnie w orszaku tuż za nowym władcą.