Tegoroczna Met Gala odbyła się 1 maja w Nowojorskim Metropolitan Museum of Art. Podczas modowego wydarzenia obowiązywał specjalny dress code. Tym razem motywem przewodnim uroczystości była twórczość i dokonania zmarłego projektanta mody Karla Lagerfelda. Trzeba przyznać, że gwiazdy dopisały, a stylizacje aż zapierały dech w piersiach. Na szczególną uwagę zasługuje m.in. Doja Cat, która postanowiła przebrać się za Choupette, słynną kotkę Karla Lagerfelda i Jared Leto, który przebrał się za kota. Miał na sobie realistyczną głowę zwierzęcia oraz futrzany kombinezon. Oprócz tego na widzów modowego wydarzenia czekała nie lada niespodzianka. Niestety, nie taka, jaką zapowiedzieli prowadzący.
Chloe Fineman i Derek Blasberg byli tegorocznymi prowadzącymi Met Gali. Na uroczystości pojawiły się same światowe sławy. Gdy niektóre z nich zdążyły już przejść po czerwonym, a raczej białym, dywanie, prowadzący zapowiedzieli, że mają dla widzów jeszcze sporo niespodzianek.
Jak podaje "The Mirror", w pewnym momencie Chloe zapytała Dereka, kto według niego mógłby być specjalnym gościem na wydarzeniu. Ten dodał, że prawdopodobnie oboje myślą o tej samej osobie. "Jak myślisz, kto to jest?" - rzuciła. "Myślę, że wiem, kto to jest, myślę, że ty też wiesz, kto to jest" - odpowiedział. "Okej, to rymuje się z… tylko żartuję!" - zażartowała. Ta wskazówka wielu widzów wprowadziła w błąd. Niektórzy sądzili, że jest to nawiązanie do Rihanny i ASAP'a Rocky'iego, którzy spóźnili się na wydarzenie. Jednak zamiast wyjaśnień, gospodarze zdecydowali się na zakończenie transmisji na żywo. Z ich ust padło jedynie nieskładne wyjaśnienie. "Czasami rzeczy nie idą zgodnie z planem". Fani pozostali zdezorientowani, nie zobaczyli niespodzianki, na którą czekali.
W mediach społecznościowych wydarzenia rozpętała się burza. Internauci byli zszokowani obrotem spraw. "Więc, co się stało z niespodzianką, o której rozmawiali gospodarze?", "Oni naprawdę zakończyli galę? Przecież mieliśmy zobaczyć niespodziewanego gościa", "Koniec był żartem, bo czekaliśmy na dużą niespodziankę, która była bardzo podkręcana przez organizatorów" - czytamy na Twitterze. Sami gospodarze nie zdążyli jeszcze skomentować plotek i doniesień, na temat tego, kto miał być zapowiadanym gościem specjalnym.
W trakcie tegorocznej Met Gali gwiazdy zachwyciły kreacjami. Wiele z nich postawiło na klasyczną czerń i biel, które uchodziły za ulubione kolory Karla Lagerfelda. Inni zdecydowali się na odrobinę ekstrawagancji. Do tych drugich zdecydowanie możemy zaliczyć Penelope Cruz, która wystąpiła w ślubnej kreacji. Suknia o kroju księżniczki zdobiona była licznymi rzucającymi się w oczy srebrnymi kryształkami.
Nie da się ukryć, że ogromne wrażenie zrobiła również Florence Pugh, która postawiła na białą rozkloszowaną suknię, do której dobrała bardzo oryginalne, a przede wszystkim okazałe nakrycie głowy. Zobacz też: Met Gala 2023. Kim Kardashian z bielizną z pereł, spóźniona Rihanna okryła brzuch kwiatami [DUŻO ZDJĘĆ].