Simon Dorante-Day jest 57-letnim Australijczykiem, o którym zrobiło się głośno w mediach, gdy publicznie ogłosił, że według niego jest nieślubnym synem króla Karola III i Camilli Parker-Bowles. Miał przyjść na świat wtedy, gdy monarcha miał zaledwie 17 lat, a rodzina królewska, aby uniknąć skandalu, oddała go do adopcji. Simon Dorante-Day chce wykonać testy DNA, bo uważa, że to on ma prawo do dziedziczenia tronu.
"Nieślubny syn króla Karola III" chce zrobić testy DNA. Miesza w to Williama i Harry'ego
Mężczyzna od dekady walczy o to, aby Karol III i jego żona wykonali testy DNA, które udowodnią, że jest ich synem. Simon Dorante-Day był gościem programu 7Life na kanale Channel 7 w Australii, gdzie powiedział, że dąży do tego, aby książę William i książę Harry również poddali się testom.
Testy DNA Williama i Harry'ego zawsze były częścią ogólnego planu. I tak już istnieje wiele publicznych domysłów na temat ojcostwa ich obojga, równie dobrze można to rozstrzygnąć raz na zawsze. Kto tak naprawdę jest spadkobiercą? A genetycznie włosy zawierają wszystkie odpowiedzi - powiedział.
Rzekomy syn Karola i Camilli uważa także, że jest bardziej podobny do króla niż William i Harry. "Istnieją oczywiste różnice wizualne między naszą trójką, które wiele osób już podkreśliło. W rzeczywistości ludzie często twierdzą, że bardziej przypominam Karola niż którykolwiek z nich i nie chodzi tylko o wygląd twarzy. Istnieje wiele innych obszarów, w tym uszy, dłonie, palce, stopy, palce u nóg, kształt głowy, kolor włosów i budowa ciała, które należy uznać za uzasadnienie" - dodał. Simon Dorante-Day obecnie razem z prawnikami przygotowuje się do postępowania w sprawie księcia Williama i księcia Harry'ego. Nie będzie łatwo, bo uważa, że bracia nie będą chcieli wykonać testów, podobnie jak ich rodzice.
Myślę, że będą tak samo oporni jak Karol i Camilla – powiedział, dodając, że zgodnie z prawem nie są zobowiązani do wyrażenia zgody i nie można ich do tego zmusić.
Nieślubny syn króla Karola III wysłał list do Elżbiety II przed jej śmiercią
Simon Dorante-Day przed śmiercią królowej Elżbiety II wysłał do monarchini list z prośbą o to, by przekonała najstarszego syna do wykonania testu DNA. Twierdził także, że był poddawany okrutnym zabiegom, które miały ukryć jego królewskie pochodzenie. "Moje oczy były niebieskie, ale przymusowo zostały zmienione na brązowe, gdy miałem osiem lat. Gdy miałem 15 lat, opiłowali mi dwa zęby, żeby ukryć moje pochodzenie" - ujawniał w liście.
