Anna Lewandowska nowym zdjęciem z meczu subtelnie odpowiada na oskarżenia o próżność

Czyżby Anna Lewandowska subtelnie odniosła się do słów byłego prezesa Legii Warszawa, który oskarżył ją o chwalenie się drogimi torebkami na trybunach, gdy kibicuje mężowi? Jej nowe zdjęcie z meczu FC Barcelona może na to wskazywać.

Anna Lewandowska jako żona jednego z najpopularniejszych polskich piłkarzy na świecie i trenerka fitness nie schodzi z języków. Ostatnio niespodziewanie na jej temat wypowiedział się były prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski. Mężczyzna w nowym wywiadzie zarzucił Lewandowskiej rzekome chwalenie się swoim bogactwem, co według niego miałoby być jej najważniejszym celem, gdy przychodzi na mecz. "Jesteś żoną najlepszego napastnika na świecie i jedyne, o co walczysz, to żeby pokazała cię telewizja, z jaką przyszłaś torebką na mecz. No ku... wstyd!" - stwierdził były prezes Legii Warszawa w programie "Futbol i cała reszta" w Kanale Sportowym. Zaraz po tym wywiadzie wtórował mu były sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina. "Czy Leśnodorski ma rację? Oczywiście, że tak! Uważam, że i tak gryzł się w język, bo mógł to wyrazić w bardziej dosadny sposób. Po prostu powiedział publicznie to, o czym od dawna mówiło się w kuluarach. Mecz najważniejszej drużyny w kraju to święto dla wszystkich Polaków i nie można go zamieniać w targowisko próżności" - ocenił na łamach "Faktu". Czyżby Lewandowska wyciągnęła wnioski z tych słów?

Zobacz wideo Anna Lewandowska o pierwszym spotkaniu z Robertem. "Przedstawił mi się jako Andrzej"

Anna Lewandowska na trybunach. Tym razem ukryła torebkę

Anna Lewandowska stara się oglądać na trybunach każdy mecz, w którym bierze udział jej ukochany mąż. A że w sobotę 29 kwietnia Robert Lewandowski z FC Barceloną spotkał się na stadionie z Realem Betis, sportsmenka nie przegapiła tego wydarzenia. Lewandowska zazwyczaj dokumentuje swoje wizyty na trybunach na Instagramie, więc tym razem również pokazała zdjęcie z meczu.

 

Dzięki nowej fotografii wiemy, że Ania - która pokazała się tyłem - założyła wczoraj różową sportową koszulkę z nazwiskiem męża i jeansy. Dobrała do tego torebkę na zielonym pasku, ale nie wiemy jaką, bo na zdjęciu Lewandowskiej widać tylko jej pasek. Czyżby tym chciała pokazać, że ma dystans do ostatnich zarzutów i chwalenie się torebką nie jest dla niej wcale ważne? Po meczu Anna dodała jeszcze zdjęcie z Robertem w objęciach. Utnie tym dalsze insynuacje?

Cezary Kucharski przed rozprawą (Sąd w Warszawie) Sprawa Kucharski - Lewandowski. Jest decyzja sądu. Menedżer zadowolony

Więcej o: