Nie żyje raper MoneySign Suede. 22-latek został znaleziony martwy w więziennej celi. "Zabójstwo"

MoneySingn Suede był wschodzącą gwiazdą amerykańskiej muzyki. 22-latek od pewnego czasu przebywał w więzieniu. Jak podają media zza oceanu, muzyk został zasztyletowany.

MoneySign Suede zdobył popularność w wieku 18 lat po wydaniu singla "Back to the Bag", który zyskał uznanie krytyków i słuchaczy. We wrześniu 2022 roku wypuścił swój ostatni album "Parkside Baby". Raper odsiadywał 32-miesięczny wyrok za posiadanie broni w Los Angeles i w hrabstwie Riverside. Jak podał jego adwokat, MoneySign Suede został znaleziony martwy we wtorek o godzinie 22:00 lokalnego czasu. Muzyk został zamordowany.

Zobacz wideo Smaszcz: "Jestem gotowa na śmierć, będę umierała godnie" [fragment podcastu femiTALK]

Znany amerykański raper nie żyje. Został zasztyletowany pod prysznicem

Według doniesień amerykańskich mediów, rapera zabił najprawdopodobniej jego współwięzień. Suede zginął od ciosu w szyję. Muzyk został zasztyletowany pod prysznicem. Okoliczności tego morderstwa bada prokuratura. Na razie zostały ujawnione podstawowe informacje na temat tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w kalifornijskim więzieniu.

W oświadczeniu urzędnicy CDCR powiedzieli, że raper został znaleziony nieprzytomny tuż przed godziną 22.00 po tym, jak oficerowie stwierdzili, że nie było go w celi podczas rutynowego liczenia więźniów. Urzędnicy powiedzieli, że został znaleziony "z obrażeniami wskazującymi na zabójstwo" - podaje portal TMZ.

MoneySign Suede nie żyje. Fani i bliscy reagują na jego śmierć

Jaime Brugada Valdez, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko rapera, wychował się w dużej, meksykańsko-amerykańskiej rodzinie. W wywiadach mówił o szczególnej więzi, którą ma ze swoimi siostrami i siostrzeńcami. Rodzina 22-latka zabrała głos po jego śmierci. Na instagramowym koncie muzyka pojawiła się wiadomość napisana przez jednego z członków licznej rodziny Valdeza. "Dziękujemy za kondolencje. Nasza rodzina nie założyła gofundme, nie dajcie się nabrać na żadne oszustwa, dziękujemy!". MoneySign Suede został pożegnany także przez swoich fanów. Słuchacze ciągle nie mogą uwierzyć w morderstwo rapera. W kondolencyjnych wpisach na Twitterze podkreślają, że Jaime był rosnącą gwiazdą amerykańskiej muzyki. "Młody, regionalny bohater uosabiający nadzieje i aspiracje tych, którzy nie zostali zauważeni. Zginął w więzieniu o wiele za wcześnie. Przerażające".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.