• Link został skopiowany

Nie żyje Harry Belafonte. Legendarny artysta miał 96 lat

25 kwietnia świat obiegła przykra wiadomość. Harry Belafonte zmarł we wtorek w swoim domu na Manhattanie w Nowym Jorku.
Harry Belafonte
Fot. East News

Harry Belafonte był laureatem nagród Grammy, Emmy, Tony, a także honorowego Oscara. Jego przebój "Banana Boat (Day-O)" z 1956 roku wprowadził muzykę calypso do głównego nurtu. Artysta zmarł 25 kwietnia w swoim domu na Manhattanie. Miał 96 lat. Ken Sunshine, wieloletni przedstawiciel Belafonte, potwierdził Entertainment Weekly, że Belafonte zmarł na zastoinową niewydolność serca.

Zobacz wideo Dorota Szelągowska chwali się nowym tatuażem

Życie Harry'ego Belafonte

Harry Belafonte był synem jamajskich imigrantów mieszkających w Harlemie. Rozpoczął karierę w latach 40., śpiewając w nowojorskich klubach, aby opłacić zajęcia w Dramatic Workshop of the New School, gdzie studiował u boku Marlona Brando i Sidneya Poitiera.

Dwukrotnie przeszedł do historii aktorstwa: jako pierwszy czarnoskóry mężczyzna zdobył nagrodę Tony (w 1954 roku za "Almanac") i jako pierwszy zdobył nagrodę Emmy (w 1959 roku za "An Evening with Belafonte"). Jednak jeszcze większy sukces odniósł jako muzyk zdobywający listy przebojów. Jego przełomowy album z 1956 roku, Calypso, był pierwszym albumem, który sprzedał się w milionie egzemplarzy i przyniósł Belafonte przydomek "King of Calypso" - tytuł, którego nigdy w pełni nie zaakceptował.

Jego ogromna popularność nie miała sobie równych. Do dziś Belafonte pozostaje jednym z najlepiej sprzedających się artystów w historii. Przez całe życie Belafonte regularnie łączył sztukę z często kontrowersyjnym aktywizmem społecznym. W 1985 roku zorganizował USA for Africa, śpiewając nagrodzony Grammy singiel "We Are the World".

Choć w 2007 roku zrezygnował z występów, by skoncentrować się na pracy jako ambasador dobrej woli UNICEF, w 2009 roku Belafonte ukończył 12-częściowy film dokumentalny o swoim życiu. Jego ostatnia praca na ekranie obejmowała rolę w nominowanym Oscara za najlepszy film w 2018 roku "BlackKkKlansman" i dokument "The Sit In: Harry Belafonte Hosts The Tonight Show".

Harry Belafonte obrońca praw obywatelskich

Belafonte zyskał rozgłos jako artysta rozrywkowy w latach 50., występując w takich filmach jak "Carmen Jones", "Odds Against Tomorrow" i "The World, the Flesh and the Devil". Pomimo wielu sukcesów, artysta widział siebie przede wszystkim jako "wojownika o prawa obywatelskie". Od jego bliskiej przyjaźni z Martinem Lutherem Kingiem, Jr. do ciągłej pracy humanitarnej w późniejszym okresie życia, Belafonte pozostał obrońcą na rzecz sprawiedliwości społecznej do końca swoich dni. Poza ekranem Belafonte maszerował u boku Kinga, Jr. i otrzymał tytuł Ambasadora Dobrej Woli UNICEF w 1987 roku. Jego praca humanitarna doprowadziła do tego, że w 2014 roku otrzymał od Akademii honorowego Oscara - Jean Hersholt Humanitarian Award.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: