Cristiano Ronaldo od lat jest zaliczany do grona najpopularniejszych piłkarzy na świecie. Nic więc dziwnego, że fani chcą wiedzieć jak najwięcej także z jego życia prywatnego. Zaskakującymi informacjami podzielił się teraz masażysta sportowca. Ujawnił szczegóły dotyczące randek Ronaldo.
Rod Thornley przez lata współpracował z klubem Manchester United. To właśnie wówczas masował także Cristiano Ronaldo. Teraz w podcaście "Under The Cosh" wyjawił zaskakujące fakty z życia piłkarza. Okazuje się, że gwiazdor futbolu prosił go o pomoc w podrywaniu popularnych piosenkarek. Thornley miał mu na przykład załatwić numer do siostry Kylie Minogue, Danii.
Pewnego razu miał u mnie masaż, a w telewizji leciał "X-Factor". Była tam siostra Kylie Minogue, Dannii Minogue. Ronaldo spytał mnie, czy załatwię mu jej numer. W ciągu 4-5 dni zdobyłem jej numer i mu przekazałem. Poszli nawet na kilka randek, ale nic z tego nie wyszło. Cztery albo pięć miesięcy później, w marcu lub kwietniu, wszyscy wiedzieliśmy, że odchodzi po sezonie do Realu. Tymczasem znowu leciał "X-Factor" i była w nim Kimberly Wyatt z Pussycat Dolls. Spytał, czy załatwię jej numer! Odpowiedziałem, że nie mam nic z tego, że załatwiam mu numery dziewczyn - wyznał Rod Thornley w podcaście "Under The Cosh".
Okazało się, że Ronaldo pokazał jednak, że ma gest. Wyznał masażyście, że sprzeda mu swoje Porsche za pół ceny. Słowa dotrzymał. Tym samym Rod Thornley stał się właścicielem Porsche wartego 60 tysięcy funtów, chociaż zapłacić zaledwie połowę tej kwoty. Następnego dnia przedsiębiorczy masażysta sprzedał samochód dokładnie za 60 tysięcy funtów. Jak widać, znajomość z Cristiano Ronaldo bardzo mu się opłaciła.