Helena Englert jeszcze nie tak dawno temu stroniła od blasku fleszy i raczej na próżno było jej szukać na ściankach. Aktorka uważała, że jest to świat ładnie ubranych ludzi, z którymi niekoniecznie potrafiła odnaleźć wspólny język. Dziś córka Jana Englerta coraz częściej otrzymuje role w filmach, a co za tym idzie pojawia się na eventach promujących produkcje. Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć ją na uroczystej premierze serialu "#BringBackAlice". Ekspertka i krytyczka mody Karolina Domaradzka w rozmowie z Plotkiem oceniła jej stylizację, obok której nie dało się przejść obojętnie.
Helena Englert na premierę serialu HBO wybrała bardzo nietuzinkową kreację. Miała na sobie brązowy skórzany gorset, który zestawiła ze lśniącą spódnicą i długim trenem. Uwagę zwracał mocny makijaż oka i blond loki. Karolina Domaradzka twierdzi, że było to niesamowite przełamanie typowego polskiego schematu, jakim są bardzo proste i poprawne stylizacje. Aktorka wyglądała niczym wyjęta z pokazu znanego projektanta, który przez ubrania pokazuje prawdziwą sztukę.
To jest to, w jaki sposób definiuje się modę na świecie: wielowymiarowa stylizacja z przesłaniem, łącząca w sobie najsilniejsze trendy prosto z wybiegów oraz brak potrzeby akceptacji ich przez ogół, który potrzebuje nieco więcej czasu, by je przyswoić. Helena Englert łamie polskie standardy mówiące o tym, że ubiór powinien być "ładny" i podobać się wszystkim, bo inaczej narazimy się na krytyczne komentarze większości. Mentalnie tkwi (dop. red. mentalność Polaków) nadal w "szafiarskiej" modzie 2010 roku i w archaicznych założeniach szafy kapsułowej, według których wszyscy powinniśmy mieć w garderobach podobne ciuchy, które przede wszystkim muszą poprawiać sylwetkę. Polacy się nie ubierają, tylko zasłaniają ciuchami, więc nie lubią tych, którzy nie dbają o ich, często podyktowane kompleksami, opinie w kwestii mody - stwierdziła Karolina Domaradzka w rozmowie z Plotkiem.
Karolina Domaradzka doceniła fakt, że stylizacja Heleny Englert nawiązuje do największych trendów tego roku. Odważny makijaż, który powoli odsuwa na dalszy plan delikatne podkreślanie urody. Dodatkowo coraz częściej można również zauważyć fryzury wyglądające na mokre. Niewątpliwie był to strzał w dziesiątkę.
Stylizacja aktorki nawiązuje do supertrendu obecnego roku: "Dark Mermaid" czyli interpretacji wodnego życia w formie kreowania estetyki ubioru. Stąd szalenie popularne teraz "mokre włosy" oraz wymowny makijaż. Warto zauważyć, że moda powoli odchodzi od naturalnych makijaży i gloryfikuje te bardziej kreatywne oraz zdecydowane, co można było zauważyć na niedawnych wybiegach zapowiadających sezony wiosna-lato oraz jesień-zima 2023 - tłumaczyła Karolina Domaradzka.
Helena Englert przemyślała każdy szczegół. Do skórzanego gorsetu dobrała mocną biżuterię, której nie dało się nie zauważyć. Doskonałym przełamaniem ulicznego stylu była spódnica z błyszczącego materiału. Stworzyła niesamowity efekt. Widać, że aktorka ma doskonałe wyczucie stylu.
Dalej mamy ultramodny skórzany gorset, dużą bransoletę na przedramieniu, buty na wysokich koturnach i aktualnego ulubieńca mody ulicznej: naszyjnik z perłami, który rezonuje z twórczością niedawno zmarłej projektantki Vivienne Westwood. Uwadze nie umyka kaskadowa spódnica midi sprawiająca wrażenie wodospadu, zamykająca klamrą całość stylizacji utrzymanej w najbardziej aktualnych trendach tego roku. Uczta dla moich oczu. Życzyłabym sobie więcej podobnych, wyzwolonych spod jarzma zachowawczości, stylizacji na rodzimych ściankach.
Karolina Domaradzka nie ukrywa, że Helena Englert skradła jej serce tą stylizacją. Uważa, że na ściankach powinno się pojawiać więcej tak nieszablonowych zestawień. Rozumie jednak, że Polacy lubią proste rozwiązania. Na zmianę tego nastawienia trzeba jeszcze trochę poczekać.
Żałuję, że w naszym kraju możliwość wyrażenia siebie poprzez modę nadal traktuje się w kategoriach przebrania i desperackich prób zwrócenia na siebie uwagi, zamiast sztuki, no ale taki najwyraźniej mamy klimat. Lubimy być klonami traumy narodowej: wszyscy tak samo nudno ubrani, bezpieczni w szarości zalewającej nasze ulice i nigdy niewyróżniający się z tłumu, bo za to można dostać po głowie.
Trzeba przyznać, że tego wieczora Helena Englert faktycznie prezentowała się niezwykle zjawiskowo. Stylizacja poniekąd oddała jej charakter. Aktorka wspominała w wywiadach, że nie lubi imprez branżowych, ponieważ wszyscy są "ładni, piękni i wystrojeni". Myślicie, że uda jej się przełamać ten schemat?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!