Maciej Kurzajewski nie ukrywa szczęścia związanego z narodzinami wnuczki. Przy okazji Dnia Kobiet wybrał się na pierwsze zakupy dla córki Franciszka Kurzajewskiego i choć wówczas wybuchła spora afera medialna, on zdaje się tym nie przejmować. Teraz zabrał Katarzynę Cichopek w podróż do Włoch i odwiedził pociechę syna. Co na to Paulina Smaszcz?
Paulina Smaszcz od czasu do czasu organizuje transmisje na żywo, podczas których opowiada nie tylko o sprawach biznesowych, warsztatach dla kobiet, ale i życiu prywatnym. Tym razem poruszyła temat byłego męża. Okazuje się, że jego relacje z synami nieco się ociepliły.
Zacznę od bardzo pozytywnej wiadomości [...] Mój były mąż nareszcie zrozumiał, że dzieci są najważniejsze i zaczął odbudowywać z nimi relacje. Przeprosił się z moim starszym synem. Pojechał do Włoch, zobaczył wnuczkę, zainteresował się... - mówiła Paulina Smaszcz.
"Kobieta petarda" dodała, że cieszy z tego, że jej kilkumiesięczne wywody w mediach sprawiły, że były mąż w końcu przejrzał na oczy. Dla niej priorytetem zawsze były dzieci.
No, to słuchajcie. Półroczna walka, chyba nawet dłużej, o to, żeby zrozumiał, że po 23 latach to dzieci są najważniejsze. Dzieci. To, co zostawiliśmy po sobie, to są dzieci. Nie sprawy materialne, tylko dzieci. Słuchajcie, jestem w bardzo dobrym nastroju, bo cieszę się, że Maciek wreszcie to zrozumiał i będzie teraz dobrze, i odbuduje te relacja z Frankiem i Julkiem.
Myślicie, że ten mały krok sprawi, że Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski również odnajdą nić porozumienia?