• Link został skopiowany

"Pytanie na śniadanie". Łukasz Nowicki zaliczył wpadkę. Miało być śmiesznie, a wyszło niezręcznie

W jednym z ostatnich wydań "Pytania na śniadanie" Łukasz Nowicki zaliczył niezłą wpadkę. Miało być śmiesznie. Grysz zareagowała wymownie.
Łukasz Nowicki
kapif

Łukasz Nowicki od 2010 roku spełnia się w roli jednego z prowadzących "Pytania na śniadanie". Telewizja na żywo rządzi się swoimi prawami i czasem ciężko uniknąć wpadek, o czym przekonał się niejednokrotnie. Zdarzyło mu się podrygiwać w rytm rapu Egurroli i Nowakowskiej czy też żartować z depresji. Do listy niefortunnych zdarzeń może dopisać kolejną pozycję. 

Zobacz wideo Paulina Sykut-Jeżyna o zabawnych sytuacjach i wpadkach. "Było ciężko wytrzymać"

Łukasz Nowicki zaliczył wpadkę w "Pytaniu na śniadanie"

Jednym z elementów "Pytania na śniadanie" jest cykl "Czerwony dywan", gdzie gospodarze przybliżają newsy ze świata gwiazd. Zanim jednak Aleksandra Grysz i Łukasz Nowicki rozpoczęli pogadankę na kanapie, musieli zgrabnie zakończyć część kulinarną. Prezenter wpadł na niecodzienny pomysł.

Tomek zwija krokiety, a ja rozwijam czerwony dywan u stóp Aleksandry Grysz. Porzucamy na chwilę holistyczną kuchnię z kapustą i przechodzimy do świata show-biznesu - zażartował Łukasz Nowicki.

Choć miało wyjść zabawnie, to było dość niezręcznie. Aleksandra Grysz wypomniała koledze, że nie popisał się oryginalnością, tak jak najwidoczniej miał to w zamiarze.

Łukasz, a wiesz, że wczoraj dokładnie tak samo zacząłeś "Czerwony dywan"? "Agnieszka Dziekan zwija cynamonki, a my rozwijamy czerwony dywan"... - dodała prezenterka.

Łukasz Grysz natychmiast zareagował i rzucił kolejnym żartem.

Żartujesz? Drodzy państwo, to już jest końcóweczka. Jak już powtarzam swoje żarty, a nie jestem tego świadom, to nie jest dobrze. Na szczęście nie robi tego Kasia Cichopek. Ona na nartkach. Jest dotleniona - odpowiedział.

Trzeba przyznać, że prezenter wyszedł z sytuacji z twarzą i popisał się dystansem do samego siebie.

Więcej o: