Bruce Willis wycofał się z życia publicznego niemalże rok temu. Ogłoszono, że cierpi na postępującą afazję, co uniemożliwia mu dalsze aktywności zawodowe. Niestety, w ostatnich tygodniach poinformowano, że u aktora rozwija się demencja czołowo-skroniowa. Willis przestaje rozpoznawać najbliższe mu osoby.
Gwiazda "Szklanej Pułapki" nawet po wycofaniu się rok temu z aktorstwa nadal niekiedy gościła w mediach społecznościowych żony i córek. W lutym ogłoszono jednak, że jego stan się pogorszył i nie ma w dzisiejszej medycynie możliwości wyleczenia schorzenia, które niszczy jego mózg. Otępienie czołowo-skroniowe doprowadziło już do tego, że Bruce Willis zupełnie przestaje rozpoznawać swoich bliskich, m.in. własną matkę, Marlene Willis.
Nie jest pewna, czy jej własne dziecko ją w ogóle rozpoznaje - powiedziała kuzynka matki aktora, Wilfried Gliem, w rozmowie z "BILD-em". - Jest jakby spowolniony, bywa agresywny, nie da się już z nim prowadzić normalnej rozmowy. Ale to niestety standardowy stan przy tej chorobie.
Choroba Bruce'a Willisa nie była wielkim zaskoczeniem w Hollywood. Aktor już od pewnego czasu miał niepokojące problemy z zapamiętywaniem swoich kwestii, potrzebował o wiele więcej pomocy niż wcześniej. Początkowo zdiagnozowaną afazję po roku doprecyzowano już jako demencję. Willisem opiekują się najbliżsi:
Od kiedy w marcu 2022 roku poinformowaliśmy, że Bruce cierpi na afazję, jego stan się pogorszył. Po roku udało się doprecyzować diagnozę - to otępienie czołowo-skroniowe. Niestety, problemy z komunikowaniem się były tylko symptomem choroby, z którą teraz się mierzy. Choć to bolesne, doznaliśmy ulgi, że wreszcie wiemy, co mu dolega. Ta bezlitosna choroba, o której wielu z nas nawet nie słyszało, może dotknąć każdego - napisano w oświadczeniu, opublikowanym w lutym 2023.