• Link został skopiowany

Zapadł wyrok w sprawie Jerzego S.

1 marca rozpoczął się proces w sprawie Jerzego S., który usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Jak podaje PAP, aktor nie pojawił się w sądzie.
Jerzy S.
KAPiF

Zdarzenie z udziałem Jerzego S. miało mieć miejsce w październiku ubiegłego roku. Doszło wówczas do kolizji drogowej - aktor miał zahaczyć o kierowcę motocyklu, a, jak później twierdził, nie zwrócił na to uwagi. Ofierze wypadku udało się jednak utrzymać równowagę i zajechał drogę kierowcy. Na miejscu zjawiła się policja, a badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu Jerzy S. miał 0,7 promila alkoholu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Zobacz wideo Wywiad z Maciejem Stuhrem

Jerzy S. stanął przed sądem za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu

Pod koniec grudnia ubiegłego roku RMF FM ustalił, że Jerzy S. przyznał się do winy i wyraził skruchę, jednak śledczy nie zgodzili się na jego propozycję o dobrowolnym poddaniu się karze. Do sądu w Krakowie wpłynął aktorowi oskarżenia przeciwko aktorowi za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

Termin pierwszej rozprawy został wyznaczony na 1 marca. Jak donosi "Fakt", na sali pojawił się wyłącznie pełnomocnik aktora, a on sam nie stawił się w sądzie. Z tego powodu obrona wycofała wniosek o wyłączenie jawności rozprawy ze względu na interes oskarżonego.

Jak podał RMF FM około południa, zapadł wyrok w sprawie. Jerzy S. dostał 12 tys. zł grzywny i 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

18 października, dzień po zdarzeniu, Jerzy S. za pośrednictwem fanpage'a swojego syna wydał oświadczenie w sprawie. Przeprosił i przyznał, że żałuje, iż wsiadł za kółko po alkoholu. Zaprzeczył też, jakby zbiegł z miejsca zdarzenia i zadeklarował pełną chęć współpracy ze śledczymi.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: