Król Karol III odwiedził niedawno kampus Stratford University of East London z okazji 125. rocznicy jego istnienia. Monarcha z tej okazji odsłonił pamiątkową tablicę, otworzył nowy szpital oraz ośrodek szkolenia pracowników podstawowej opieki zdrowotnej. Towarzyszyła mu Amanda Broderick - rektorka placówki.
Uczniowie ucieszyli się z wizyty króla Karola, czekali godzinami, żeby spotkać się z monarchą oraz zadać mu krótkie pytania. Jak podaje serwis Mirror, jeden ze studentów zdecydował się poruszyć dość kontrowersyjny temat. Zapytał króla "Czy może sprowadzić z powrotem Harry'ego?".
Uczniowi chodziło zapewne o księcia Harry'ego, który wraz z Meghan Markle złożył rezygnację z pełnienia funkcji wyższych rangą członków rodziny królewskiej. Reakcja Karola III dość obrazowo puentuje jego stosunek do sytuacji.
"Kto?" - zapytał monarcha, a potem wybuchnął śmiechem. Trudno powiedzieć, czy naprawdę nie dosłyszał pytania, czy może ironizował.
Reakcji trudno się dziwić. Sytuacja w rodzinie królewskiej od miesięcy jest bardzo napięta. Po tym, jak książę Harry i Meghan Markle odłączyli się od bliskich, nie ustają w krytyce monarchii. Najświeższą jej dawkę możemy przeczytać w bestsellerowej autobiografii Harry'ego "Spare".
Od tygodni spekuluje się, czy w związku z postawą Harry'ego, książę i jego żona pojawią się w Wielkiej Brytanii na koronacji Karola, którą zaplanowano na 6 maja. Ewentualna absencja pary zapewne wywoła kolejny skandal.