Eurowizja 2023 odbędzie się w Liverpoolu w dniach 9, 11 i 13 maja. Kolejne państwa ogłaszają swoich reprezentantów w konkursie, wkrótce dołączy do nich także Polska. Nasze krajowe eliminacje do muzycznej rywalizacji odbędą się już 26 lutego.
O występ na 67. Konkursie Piosenki Eurowizji powalczy jedenastu kandydatów. W tym roku dziesięciu z nich wybiera komisja, a jednego Telewizja Polska. Wśród gwiazd zainteresowanych rywalizacją znajdziemy Maję Hyży, Nataszę Urbańską, Natalię Sikorę, Ramonę Ray czy Kubę Szmajkowskiego.
Jak podaje Jastrząb Post, występy kandydatów będzie oceniała Edyta Górniak. Gwiazda zostanie wkrótce przewodniczącą jury polskich preselekcji do Eurowizji. Wybór zdaje się uzasadniony. Wokalistka do dziś pozostaje tą, która osiągnęła największy sukces, reprezentując nasz kraj w międzynarodowym konkursie. Górniak w 1994 roku zajęła drugie miejsce w rywalizacji z piosenką "To nie ja!". Ponadto wybierała już kandydatów na Eurowizję Junior.
Edyta przyjęła propozycję z TVP i będzie przewodniczącą jury. I to do niej będzie należał ostateczny głos w kwestii tego, która piosenka otrzyma najwięcej punktów od jurorów. To ona postawi kropkę nad i w głosowaniu ekspertów, podając najwyższą notę - cytuje swojego informatora Jastrząb Post.
Edyta Górniak ma nie tylko mieć ostateczne słowo podczas preselekcji, ale również ma dzielić się z widzami swoimi opiniami na temat występów. Artystka będzie komentować talenty artystów na bieżąco, aby ułatwić wybór również widzom.
Informator serwisu nie zdradził, kto poza Edytą Górniak zasiądzie w tegorocznej komisji i wspomniał, że lista nadal nie została zamknięta. Zapewnił jednak, że nie będzie to Doda.
W tym roku poza specjalnym jury, o tym, kto pojedzie na Eurowizję, zdecydują również widzowie, którzy będą mogli oddawać głosy na ulubionego kandydata.