7 stycznia odbyła się gala "Przeglądu Sportowego", podczas której zostali wyróżnieni najlepsi polscy sportowcy minionego roku. Tego wieczoru zabrakło jednak laureata z poprzednich dwóch lat Roberta Lewandowskiego. W zastępstwie za piłkarza pojawiła się jego mama. Iwona Lewandowska zachwyciła na imprezie nie tylko kreacją, ale również przemówieniem, które wygłosiła, gdy odebrała statuetkę w imieniu syna.
Podczas tegorocznej gali Robert Lewandowski zajął trzecie miejsce w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca w Polsce. Gdy prowadzący imprezę wyczytali jego nazwisko, zamiast piłkarza na scenie pojawiła się jego mama. W krótkim przemówieniu Iwona Lewandowska podkreśliła, jak bardzo jest dumna z syna. Co jeszcze powiedziała?
Jestem dumna za jego skromność, za jakim jest człowiekiem, mężem, tatą, synem, przyjacielem, kolegą. Obserwuję jego ciężką pracę, determinację, lekkie upadki. Cały czas się rozwija. Nawet mnie namawia, żebym podszkoliła język angielski. Cały czas zgłębia wiedzę i dlatego jest w tym miejscu, w którym jest. Jest jeszcze wspierająca żona, to jest bardzo ważne, bo jeśli rodzina nie wspiera, to sportowiec zostaje sam (...). Życzę wspaniałej zabawy, a przede wszystkim zdrowia i w nowym roku mniej złośliwości. Bądźmy mili dla siebie, kochajmy się wzajemnie.
Następnie prowadzący imprezę zapowiedzieli niespodziankę. Okazało się, że Robert Lewandowski połączył się online i również wygłosił krótkie przemówienie. Na samym początku rzucił komplement w stronę mamy.
Cześć, mamusiu. Jak zawsze dałaś czadu. Dziękuję ci bardzo za te piękne słowa - powiedział "Lewy".
Piłkarz podziękował kibicom i rodzinie za wsparcie. Na koniec zaapelował do wszystkich, aby uprawiali sport i namawiali do tego inne osoby.
Robert Lewandowski nie mógł przylecieć do Warszawy, ponieważ codziennie trenuje z "Dumą Katalonii" i przygotowuje się do lutowych meczów. Na kilka godzin przed imprezą opublikował na Instagramie kadry z klubowego treningu. TUTAJ przeczytacie więcej na ten temat.