Marcelina Ziętek pokazała nieopublikowane wcześniej zdjęcia z Piotrem Żyłą. Jest i romantyczny pocałunek

Marcelina Ziętek zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w serialach paradokumentalnych, jak m.in. "Szkoła", czy "19+". Największe zainteresowanie budzi jednak jej związek z Piotrem Żyłą. Z polskim skoczkiem spotykają się już od kilkunastu miesięcy. Na początku mierzyli się z olbrzymim hejtem. Między para jest też spora różnica wieku. Na związek reagowała nawet była żona skoczka Justyna Żyła, która nie szczędziła im słów krytyki. Na początku 2022 roku w mediach pojawiały się też plotki o rozpadzie ich relacji, ale publikowane przez parę czułe ujęcia szybko je ukróciły. Nowe zdjęcia pary wskazują, że wszystko w ich relacji w porządku. 

Marcelina Ziętek pokazała wcześniej niepublikowane zdjęcia z Piotrem Żyłą. Urocze!

Marcelina Ziętek chętnie dzieli się urywkami z życia w mediach społecznościowych. Konto bohaterki serialu "19+" obserwuje ponad 95 tys. ludzi. Z okazji końcówki roku ukochana Piotra Żyły postanowiła pokazać na InstaStories kilka niepublikowanych wcześniej kadrów i zachęciła obserwatorów do wzięcia udziału w zabawie. Ziętek poprosiła fanów o temat zdjęcia, a następnie wybrała odpowiednie ujęcie z archiwum 2022 roku. Pomiędzy fotografiami z urodzin, wakacji i wyjątkowych momentów z jej życia pojawiły się też urocze zdjęcia z Piotrem. Nie da się ukryć, że Marcelina i Piotr są w sobie zakochani i wyglądają na naprawdę szczęśliwych. 

Więcej nigdy wcześniej niepublikowanych zdjęć Marceliny Ziętek i Piotra Żyły znajdziesz w galerii na górze strony.

Jeszcze w święta Bożego Narodzenia para opublikowała świąteczne życzenia z wyjątkowym ujęciem spod roziskrzonej choinki, na którym pojawił się też piesek Marceliny Ziętek. Piotr Żyła pokazał się z całkowicie ogoloną głową, co natychmiast zostało zauważone w komentarzach. 

Po turnieju czterech skoczni wszyscy golimy się na Żyłę.

Lwa już macie. To tylko zdrowia i formy życzę.

Pasujecie do siebie! Kochajcie się jak najdłużej, nawet psiak szczęśliwy i o to chodzi - czytamy w komentarzach.

Zobacz też: Japończyk Toco popołudnia po pracy spędza jako pies. Na przebranie wydał fortunę