Święta to nie dla wszystkich czas spokoju i radości. Przekonał się o tym z pewnością książę Harry, który z powodu wydania dokumentu "Harry i Meghan" na Netfliksie nie ma najlepszej passy w rodzinie królewskiej. Oliwy do ognia dolał świąteczny telefon od jego brata - księcia Williama. Syn księżnej Diany w rozmowie z księciem Harrym miał nie kryć rozgoryczenia jego postawą i opowieściami na temat księżnej Kate. Był zły za to, jakie wątki poruszył brat w serialu dokumentalnym.
Książę William wyżalił się przed księciem Harrym
Książę William wpadł na pomysł, żeby zadzwonić do brata w świątecznym czasie. Wszystko po tym, co powiedział w serialu dokumentalnym Netfliksa "Harry i Meghan". Jak donosi New Idea, książę William w końcu pękł i wygarnął mu to, co gromadziło się w nim od kilku dni. Podobno był bardzo ostry.
Uznał, że święta będą tym czasem, w którym powinien wyjaśnić to z bratem. Zadzwonił bezpośrednio do Harry’ego, żeby się z nim umówić, zwłaszcza w sprawie insynuacji o Kate. Najwyraźniej trwało to tylko około siedmiu minut, a Harry nie chciał się wycofać ze swoich słów, utrzymując, że mówił prawdę - podkreślił portal.
To nie koniec rewelacji z rodziny królewskiej. Później został wyjawiony przez portal możliwy powód wykonania telefonu przez księcia Williama. Mąż księżnej Kate chciał usłyszeć, chociażby przepraszam od brata. Jednak na marne były jego oczekiwania, ponieważ nic takiego się nie wydarzyło.
Miał nadzieję, że po tej rozmowie Harry przyzna się do błędu i łatwiej będzie im dać sobie ostatnią szansę. Liczył, że świąteczna atmosfera będzie temu sprzyjać, ale nie poszło to po jego myśli - podsumował New Idea.
Myślicie, że bracia w końcu dojdą do porozumienia?