Przez świąteczny pośpiech całej rodziny ośmioletni Kevin zostaje sam w domu na Boże Narodzenie. Tak rozpoczyna się kultowa komedia familijna. Od premiery minęły już 32 lata! Wciąż jednak z przyjemnością oglądamy tę świąteczną produkcję. A czego o Kevinie jeszcze nie wiemy?
Film "Kevin sam w domu" znalazł się w Księdze Rekordów Guinessa i to dość szybko. Nie musiał czekać zbyt długo, bo pobił rekord za największy box office dla komedii familijnej na świecie. Ile zarobił? 533 000 000 dolarów!
Na początku filmu Kevin jest przedstawiony jako bezradne, małe dziecko. Wszystko za sprawą ustawienia kamery. Ujęcia są kręcone nad jego głową, wydaje się więc o wiele mniejszy i właśnie zagubiony. Natomiast pod koniec filmu Kevin jest kręcony od dołu. Od razu wydaje się wyższy, bardziej zaradny i pewny siebie.
Zastanawialiście się, dlaczego rodzice pojechali na lotnisko bez Kevina? Pośpiech, pośpiechem, ale…? Na samym początku filmu tata chłopca zupełnie przypadkiem wyrzucił jego bilet lotniczy. Właśnie przez to na lotnisku nikt się nie zorientował, że Kevina z nimi nie ma.
I nie tylko De Niro! Robert De Niro, Danny DeVito, Rowan Atkinson, Bob Hoskins, Christopher Lloyd, Jon Lovitz, Phil Collins oraz Dudley Moore – wszyscy ci aktorzy odrzucili rolę Harry'ego. Myślicie, że żałują?
"Angels with filthy souls" sensacyjny film, który ogląda Kevin i wykorzystuje do wystraszenia włamywaczy, to nie jest prawdziwy film! "Aniołowie o brudnych duszach" to parodia gangsterskiego filmu "Aniołowie o brudnych twarzach" z 1938 roku. Twórcy nakręcili słynną scenę ze strzelaniną wyłącznie na potrzeby filmu o Kevinie.
W jednej ze scen Harry ugryzł Kevina w palec. Pamiętacie? Okazuje się, że Joe Pesci naprawdę ugryzł Macaulay’a Culkin i na dodatek zostawił mu bliznę.
Daniel Stern miał trudną scenę do nagrania. Zgodził na położenie mu tarantuli na twarzy tylko jeden raz. Co więcej scena była nagrana w zupełnej ciszy. Krzyk, który słyszymy w filmie został dograny później. Inaczej pająk mógłby się wystraszyć.
Zdjęcie ukochanej Buzza, które Kevin znalazł i brzydko komentował, to tak naprawdę zdjęcie chłopca ucharakteryzowanego na dziewczynę. Reżyser filmu uważał bowiem, że takie wyzwiska i wyśmiewanie się z dziewczynki byłoby bardzo krzywdzące.
Kultowy film prawie nie powstał. Jak to możliwe? Wszystko przez pieniądze. Za produkcję odpowiedzialny był Warner Bros. Zabudżetowano dziesięć mln dolarów na ten cel. Nie starczyło. Koszty rosły, w grze było już 14 mln dolarów. Wtedy produkcję przejęła firma 20th Century Fox. Budżet wzrósł wówczas do 18 mln dolarów.