Co rano pod wejściem do warszawskiego studia "Dzień Dobry TVN" w centrum miasta na prowadzących i gości czeka grono fotoreporterów. Gwiazdy pozują chętnie, prezentując nowe fryzury i garderobę. I jest też Małgorzata Ohme, która stwierdziła, że zwykłe pozowanie nie jest dla niej. Popisy skończyły się na bruku.
Małgorzata Ohme chciała popisać się i zrobiła przed fotoreporterami zgrabną jaskółkę. Zaczęło się niewinnie - od standardowego pozowania z uśmiechem. Najpierw nogi lekko skrzyżowane, potem prosto, głowa w jeden bok, w drugi bok. NUDA. Psycholożka postanowiła zaszaleć i zrobić coś zupełnie poza standardem. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi, żeby wywinąć całkiem solidnego orła, co uzbrojeni w aparaty fotografowie od razu uwiecznili.
Więcej zdjęć zobaczycie w naszej galerii na górze strony.
Ohme dość szybko stanęła na nogi, po czym wsiadła do samochodu wraz z partnerem, Rafałem Jakóbiakiem i odjechała. Upadek nie wyglądał szczególnie groźnie, jednak zapewne zostanie po nim ślad w postaci niezłego siniaka.
Małgorzata Ohme współprowadzi z Filipem Chajzerem "Dzień Dobry TVN" od 2019 roku. W tym czasie jako para doczekali się sporo krytyki, na którą TVN reaguje mocno ospale. Ohme i Chajzer zachowują dobre humory, choć pod postami na Instagramie zachęcającymi widzów do oglądania wydań z nimi aż roi się od wezwań o zmianę prowadzących - głównie Filipa:
Czas na zmiany, nie da się go oglądać. Dajcie kogoś nowego!
Jak kiedyś go lubiłam, tak teraz nie mogę na patrzeć... Tak irytujący człowiek.
Co myślicie o tej parze w "Dzień Dobry TVN"?