Stosunek Telewizji Polskiej oraz partii rządzącej do społeczności LGBT+ jest wszystkim znany. Kampania nienawiści w stosunku do osób nieheteronormatywnych niestety trwa w najlepsze i to nie tylko w wieczornych "Wiadomościach". Przypomnijmy, że pod koniec 2019 roku na antenie TVP został wyemitowany dokument "Inwazja", który wprost sugerował, że ostatecznym "celem ruchu LGBT+ jest legalizacja pedofilii". Tym bardziej dziwi, że w najnowszym odcinku popularnego serialu "Barwy szczęścia" pojawi się wątek lesbijski.
W 2699. odcinku "Barw Szczęścia", który zostanie wyemitowany 17 listopada wieczorem, widzów będzie czekać niemałe zaskoczenie. Kilkoro młodych bohaterów będzie imprezować w jednym z klubów. Serialowa Agata w pewnym momencie straci kontrolę nad swoimi emocjami i zacznie namiętnie całować się z koleżanką z pracy. Co ciekawe, Agata wcześniej interesowała się jedynie mężczyznami, dlatego pocałunek z koleżanką będzie zaskoczeniem.
Wątek homoseksualnej miłości nie jest niczym nowym w serialu. Kilkanaście lat temu, gdy za scenariusz odpowiadała jeszcze Ilona Łepkowska, która jest sojuszniczką społeczności LGBT, widzowie mogli śledzić losy Władka. Ten był związany na początku z Maciejem, a następnie z piłkarzem Darkiem. Po tym, jak Łepkowska przestała pisać scenariusze, a wybory wygrał PiS, wątek zniknął z serialu. Władek został wysłany przez scenarzystów do Singapuru, a Darek "się zmienił" i zakochał w kobiecie.
Widzowie już się zastanawiają, czy wątek miłości dwóch kobiet będzie kontynuowany w serialu. Patrząc jednak na to, jaki stosunek TVP i PiS mają do społeczności LGBT+, możemy domniemywać, że to jedynie incydent, a także dobry chwyt reklamowy.